Z dokumentów ma wynikać, że Czarnecki współpracował z peerelowską służbą bezpieczeństwa.
- Jeśli chodzi o wartość fundamentalną, to dzisiejsza informacja nie ma na nią wpływu. W dzisiejszych notowaniach widać jednak emocje i efekt zaskoczenia wywołany tą informacją - uważa Piotr Dudziński, szef sprzedaży instytucjonalnej DI BRE Banku.
Getin Holding traci od kilku miesięcy i każda negatywnie interpretowana informacja spadkowi temu sprzyja. Od początku roku spółka straciła ponad 30 proc., podczas gdy WIG20 spadł o 25 proc.
- Przygotowujemy oświadczenie, planujemy też zwołanie konferencji prasowej w tej sprawie - oznajmił Krzysztof Małecki, odpowiedzialny w Getin Holding za kontakty z prasą.
- Od kilku miesięcy moja osoba jest obiektem negatywnej kampanii obliczonej na podważenie reputacji i zniszczenie efektów mojej pracy. Niezdrowa sensacja, niedomówienia i atmosfera skandalu bezzasadnie mają stać się tłem dla mojej działalności. Mogą zostać wykorzystane do nieuzasadnionej spekulacji kursem giełdowym - odpowiada Czarnecki.