Wydamy więcej na inwestycje, a rok skończymy z większym zyskiem

- Kierowanie taką firmą to zaszczyt, ale i ogrom obowiązków. Zysk nie jest jedynym wyznacznikiem - mówi Mirosław Kugiel, nowy prezes Kompanii Węglowej

Publikacja: 02.07.2008 02:17

Wydamy więcej na inwestycje, a rok skończymy z większym zyskiem

Foto: Rzeczpospolita

Rz: Pokieruje pan największą górniczą firmą w Europie, która w zeszłym roku z polskich spółek węglowych przyniosła najmniejsze zyski. Jaki ma pan pomysł na rozwój Kompanii Węglowej?

Mirosław Kugiel:

Kierowanie taką firmą to zaszczyt, ale i ogrom obowiązków. Zysk nie jest jedynym wyznacznikiem. Spółka zatrudnia 63 tysiące osób, a w 16 kopalniach wydobywanych jest ponad 46 milionów ton węgla rocznie. Gwarantuje nie tylko stabilne miejsca pracy, ale i bezpieczeństwo energetyczne kraju. Dostarczamy do energetyki prawie 22 miliony ton węgla. Sytuacja finansowa Kompanii się poprawia mimo zobowiązań przejętych po byłych spółkach węglowych. Planowaliśmy w tym roku wydać na inwestycje 850 mln zł, ale już teraz wiadomo, że będzie to 980 mln zł. W latach następnych nakłady inwestycyjne osiągną poziom 1,5 mld zł rocznie. Kompania do 2011 r. planuje wzrost wydobycia o 3 mln ton. Wykorzystamy potencjał kopalń Piast i Ziemowit.

Co dalej z kopalnią Silesia? Będzie zamknięta czy poszukacie nowego inwestora?

Graniczną datą sprzedaży Silesii był 30 czerwca. Propozycja przedłużania oferty ze strony Gibson Group do końca września jest opiniowana przez prawników. Zastanawiamy się nad dalszymi rozmowami ze spółką, gdyż wiedząc o terminie transakcji i załatwieniu formalności, jak chociażby zarejestrowanie oddziału w Polsce, wciąż nie doprowadziła tej sprawy do finału. Nie chciałbym szukać winnych. Ale w biznesie ważne jest zaufanie i szacunek. Nie jesteśmy firmą krzaczek ani spółką próbującą sprzedać coś na siłę. Musimy zachować procedury. Trudno było oczekiwać zgody właściciela, czyli ministra gospodarki, na sprzedaż Silesii, gdy inwestor nie spełnił wymogów przewidzianych prawem.

A czy uda się w tym roku przekazać zgodnie z planem kopalnię Bolesław Śmiały do Tauronu?

Prace trwają i mam nadzieję, że w 2009 roku kopalnia Bolesław Śmiały będzie już poza strukturami Kompanii Węglowej.

Na dzień dobry nie ma pan łatwo z powodu Halemby-Wirka. Kopalnia grozi strajkiem. Czy zamierzacie rozmawiać o kolejnych podwyżkach dla górników?

Kompania wywiązuje się z porozumień, które zostały podpisane. Wypadałoby, by wywiązały się z nich również związki. Zapowiedziane podwyżki są realizowane, a wynagrodzenia w tejże kopalni są na poziomie innych kopalń wchodzących w skład Kompanii. W porozumieniu ze stycznia nie ma zapisu „że do tematu podwyżek płac można wrócić w drugim półroczu”.

Pana kandydatura na stanowisko prezesa do końca nie była pewna – chodzi o zarzuty niegospodarności sprzed lat w kierowanej przez pana nieistniejącej już Rybnickiej Spółce Węglowej. Czy zatrzymanie pana w czerwcu ma teraz jakiś wpływ na pana pracę?

W tej sprawie jest mi niezwykle trudno się wypowiadać, jestem w niej stroną. Mogę zapewnić, że nie zrobiłem nic, co mogłoby odbić się negatywnie na finansach Rybnickiej Spółki Węglowej. Nie chciałbym się sam oceniać. Mogę jedynie powiedzieć, że stosowne zażalenia w tej sprawie do sądu skierował mój adwokat.

Czy jest możliwe, by np. Kompania kupiła część akcji kopalni Bogdanka po jej debiucie?

Nie przewidujemy tego.

Jakie są pana prognozy – jak Kompania może zamknąć 2008 r. pod względem finansowym?

Zakładamy zysk wyższy niż w 2007 r. (było to 11 mln zł – red.). Na razie przewidywania znajdują odbicie w wynikach finansowych (po pięciu miesiącach tego roku Kompania miała ponad 20 mln zł zysku netto – red.).

Rz: Pokieruje pan największą górniczą firmą w Europie, która w zeszłym roku z polskich spółek węglowych przyniosła najmniejsze zyski. Jaki ma pan pomysł na rozwój Kompanii Węglowej?

Mirosław Kugiel:

Pozostało 93% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację