Rz: Czy jakaś firma poza Ciechem jest zainteresowana przejęciem Tarnowa?
Jerzy Marciniak:
Nie mamy takich sygnałów. PGNiG pewnie mógłby być zainteresowany zwiększeniem udziału w spółce z obecnych 10 proc., ale raczej nie zechciałby kupić pakietu kontrolnego. Korzystne dla nas mogłoby być przejęcie przez Anwil. Ale właściciel spółki – Orlen – nie wykazuje zainteresowania rozwijaniem segmentu chemicznego. Moim zdaniem najbardziej zdeterminowany jest właśnie Ciech.
A co z Puławami, które też byłoby stać na takie przejęcie?
Nie widzimy zainteresowania z ich strony. Przejęcie zaś przez Puławy samego Kędzierzyna nie byłoby najlepszym rozwiązaniem. Powstałyby wprawdzie dwa dość silne podmioty na polskim rynku, ale wciąż słabe na europejskim. Dlatego uważam, że najlepszym wyjściem byłaby sprzedaż Tarnowa i Kędzierzyna jednemu podmiotowi, np. Ciechowi.