Bankier od pokoleń

Martin Blessing, prezes Commerzbanku. Zdecydował się wystąpić do rządu o wsparcie finansowe dla instytucji, którą kieruje. Pieniądze te mają pomóc przetrwać ciężkie czasy

Publikacja: 04.11.2008 00:58

Martin Blessing pochodzi z rodziny bankierów. Jego dziadek był prezesem Bundesbanku, a ojciec zasiad

Martin Blessing pochodzi z rodziny bankierów. Jego dziadek był prezesem Bundesbanku, a ojciec zasiadał w zarządzie Deutsche Banku

Foto: AFP

To chyba najsympatyczniejszy prezes banku światowej klasy. Jest też nadzieją europejskiej bankowości. Pytanie jednak, jakie znaczenie dla jego kariery będzie miała jego najnowsza decyzja.

Ma 45 lat. Prezesem Commerzbanku został w maju. Był wówczas szefem niewielkiego, ale bardzo dochodowego (prawie miliard euro zysku w 2007 r.) Mittelstandsbank – działu specjalizującego się w finansowaniu małych i średnich firm. Uznano wtedy, że ten właśnie kierunek zapewni Commerzbankowi szanse na trwały rozwój. Wcześniej zajmował się w zarządzie działalnością detaliczną Commerzbanku. Przy nominacji na stanowisko prezesa podkreślano właśnie te zasługi. Liczyło się również doświadczenie w konsultingu.

Dwa miesiące temu ogłosił plany zbudowania wiodącego banku w Niemczech. Wczoraj, kiedy zwrócił się o wsparcie do władz niemieckich, próbował zapewnić akcjonariuszy i rynek, że tych pieniędzy właściwie nie potrzebuje, ale takie wsparcie zwiększy atrakcyjność banku. – Uzyskane środki w żaden sposób nie rozwodnią naszego kapitału, a rząd nie będzie miał przedstawiciela w zarządzie – zapewniał. Niemieckie władze były wyraźnie zadowolone, wiedząc, że wreszcie jakiś bank zdecydował się skorzystać z pomocy. – Blessing przełamał lody – powiedział rzecznik resortu finansów. – Teraz reszta już może skorzystać z przetartej ścieżki pomocowej.

Blessing ucierpi na tej decyzji finansowo. Jego zarobki – 760 tys. euro – są o wiele niższe od tego, co zarabia prezes Deutsche Banku Josef Ackerman (14 mln euro). A teraz nie będzie miał prawa do bonusów czy dywidendy do czasu, kiedy nie zwróci państwu pomocy. Natomiast pomoc ta może być wykorzystana na przejęcie Dresdner Banku.

Pochodzi ze znanej rodziny niemieckich bankierów. Jego dziadek Karl był w latach 1958 – 1969 prezesem Bundesbanku, a ojciec Werner członkiem zarządu Deutsche Banku.

Studiował bankowość we Frankfurcie, zarządzanie w St. Gallen i Chicago. Do Commerzbanku przyszedł w 2001 r. z zadaniem naprawienia działu konsumenckiego, potem przejął zarządzanie działem firm małych i średnich. Przed Commerzbankiem pracował w Dresdner i McKinsey. Ma opinię sympatycznego szefa, ale znany jest z bezwględnego egzekwowania obowiązków i umiejętności szybkiego podejmowania decyzji.

Kiedy przejmował stanowisko prezesa właściwie miał tylko jedno zadanie – oprzeć się fali bankowych fuzji i wzmocnić Commerzbank. Wybrał odważną taktykę. Sam zdecydował się na przejęcie Dresdner Banku. Ten manewr osiem lat wcześniej nie udał się jego poprzednikowi. Blessingowi się udał, ale okazał się kosztowny. Nie jest jednak wykluczone, że wczorajsza ucieczka po rządową pomoc nie uchroni Commerzbanku przed zakusami konkurencji.

To chyba najsympatyczniejszy prezes banku światowej klasy. Jest też nadzieją europejskiej bankowości. Pytanie jednak, jakie znaczenie dla jego kariery będzie miała jego najnowsza decyzja.

Ma 45 lat. Prezesem Commerzbanku został w maju. Był wówczas szefem niewielkiego, ale bardzo dochodowego (prawie miliard euro zysku w 2007 r.) Mittelstandsbank – działu specjalizującego się w finansowaniu małych i średnich firm. Uznano wtedy, że ten właśnie kierunek zapewni Commerzbankowi szanse na trwały rozwój. Wcześniej zajmował się w zarządzie działalnością detaliczną Commerzbanku. Przy nominacji na stanowisko prezesa podkreślano właśnie te zasługi. Liczyło się również doświadczenie w konsultingu.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację