Jednocześnie w opublikowanym komunikacie zasygnalizował, że będzie korzystać z innych narzędzi, które mogą okazać się pomocne w zwalczaniu recesji.
Wraz z dokonaniem obniżki stóp oficjalne stało się to, co trwa już od kilku tygodni – Fed skupuje długi, zmniejszając presję na stopy procentowe i przez to na wysokość obsługi długu przez pożyczkobiorców. Okazało się bowiem, że tradycyjna metoda wpływu polityki monetarnej na stopy procentowe nie działa na długim końcu krzywej dochodowości i w najbardziej ryzykownym segmencie rynku (pożyczek hipotecznych). Obniżka stóp o 450 pb. pomiędzy sierpniem 2007. a listopadem 2008 r. nie wywarła praktycznie istotnego wpływu na oprocentowanie pożyczek hipotecznych, które pozostały na podobnym poziomie (około 6 proc.).
Przy okazji Fed po raz kolejny wysłał jasny sygnał, że jego strategią jest promowanie oczekiwań inflacyjnych oraz stymulowanie gospodarki.
W przeciwieństwie do obniżek stóp procentowych, które mają ograniczony zasięg, polityka zasilania sektora gotówką jest teoretycznie nieograniczona. Fed może zwiększać bilans tak długo, jak będzie to konieczne. Wprawdzie celem tej polityki jest ożywienie gospodarki oraz walka z deflacją, jednak w normalnych warunkach zbytnia kreacja pieniądza powinna doprowadzić do załamania dolara. W mojej opinii w krótkim terminie, jeśli polityka uzupełniania braków płynnościowych prowadzona przez Fed się powiedzie, dolar może się osłabić. W średnim terminie jednak powrót do zwyżek w gospodarce USA powinien nadrobić straty do innych walut, szczególnie w sytuacji gdy inne kraje podążają za Stanami i również dokonują rozluźnienia polityki monetarnej.
Co ważne, Fed nie ma obecnie wielu możliwości działania. Sytuacja zabrnęła już na tyle daleko, że obecne działania rozluźniające politykę monetarną oraz fiskalną wydają się jedynymi możliwymi. Miejmy więc nadzieję, że przyniosą założone efekty. Wdrażanie programu zabezpieczonych pożyczek i skupu aktywów doprowadziło już do odmrożenia w pewnym zakresie stóp pożyczek międzybankowych, które zostały sparaliżowane przez awersję do ryzyka.