[b]Rz: Dyrektor generalny MFW Dominique Strauss-Kahn ujawnił, że Polska rozmawia o ewentualnym wsparciu z funduszu. O jakim wsparciu tutaj mówimy i na co te pieniądze miałyby zostać przeznaczone? [/b]
[b]Christoph Rosenberg: [/b]Nie było rozmów z władzami polskimi na temat programu gospodarczego wspieranego finansowo przez MFW, takiego jak na Węgrzech, Łotwie, czy Ukrainie. MFW próbuje raczej zbadać jak jego instrumenty finansowe mogą być zaadaptowane w celu wsparcia finansowego zależnie od potrzeb krajów, które mają dobrą politykę gospodarczą i solidne fundamenty ekonomiczne. Powinno to być postrzegane jako rodzaj ubezpieczenia, na wypadek gdyby nagle potrzebowały płynnych środków w walutach.
[b]Polski rząd tnie koszty, przygotowuje gwarancje dla transakcji na rynku międzybankowym. Czy pana zdaniem to właściwe posunięcia? [/b]
Dzisiaj wszystkie kraje, które mają takie możliwości fiskalne, tworzą pakiety ratunkowe. Moim zdaniem Polska ma także taką możliwość dzięki konsolidacji finansów publicznych w ostatnich latach. Ma także dostęp do finansowania, w odróżnieniu od państw, które straciły dostęp do rynku. Jednak wasza gospodarka rozwija się w tempie wolniejszym niż zakładano w budżecie i w związku z tym dochody również będą niższe. W tej sytuacji można skorzystać z tradycyjnej recepty pozwalając na wzrost deficytu przy jednoczesnym przestrzeganiu limitu wydatków zapisanych w budżecie, byłby to wykorzystanie tzw. automatycznego stabilizatora fiskalnego.
[b]Tyle, że to oddali nasz kraj od przyjęcia euro. Zwiększenie deficytu oznacza przecież niemożność wypełnienia jednego z kryteriów? [/b]