[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/blog/2010/03/04/jeremi-jedrzejkowski-rozwazne-dzialania-przynosza-skutek/]Skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]
Tymczasem to on uzasadnia utrzymywanie funduszy strukturalnych, których otrzymujemy najwięcej w Unii. Tylko na lata 2007 – 2013 do Polski trafi niemal 60 mld euro. Jednak trzeba pamiętać, że samo to, iż polityka spójności została uznana – obok inwestycji w wiedzę i innowacje i promowania „zielonej” gospodarki – za jeden z priorytetów rozwoju gospodarczego Wspólnoty po roku 2013, nie oznacza jeszcze, że otrzymamy wtedy równie mocne wsparcie. Jednak – jeśli zostanie w ostatecznej wersji dokumentu – będzie ważne jako podstawa do ubiegania się o te pieniądze. Ważne jest też – na co wskazuje w czwartkowej „Rz” Danuta Hübner – że w dokumencie nie ma propozycji mechanizmu realizacji strategii. A jego wypracowanie będzie pewnie nawet ważniejsze od samych hasłowych priorytetów.
Rozszerzenie listy najważniejszych zadań Unii to sukces polskich polityków. Udowadnia, że efekty przynosi spokojnie i stanowcze przedstawianie swojego zdania. Pokazuje też, jak ważna jest żmudna, codzienna, pozbawiona blasku fleszy praca. W naszym polskim nastawieniu, niestety, na narzekanie jest moment na zadowolenie.
Ważne jednak, by oceny polskich działań na arenie międzynarodowej, w tym w Brukseli, nie dokonywać wyłącznie pod kątem zwycięstw. I nie rozdzierać szat, jeśli kolejnym razem nie uda się ugrać wszystkiego.Unia jest wielkim organizmem, a każde państwo ma swoje priorytety i wizje. Najważniejsze, by potrafić przyjąć rozważny kompromis, który Wspólnocie pozwoli się spójnie rozwijać.