Ekonomia, zarządzanie oraz finanse i rachunkowość od lat są w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych kierunków studiów w Polsce – wynika z danych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Co prawda resort nie ma jeszcze danych z naboru na rozpoczynający się właśnie rok akademicki, jak jednak sprawdziła „Rz”, wiele uczelni odnotowało wzrost zainteresowania kierunkami ekonomicznymi. Przybyło też studentów na znanych uczelniach ekonomicznych.
– Oceniamy, że w tym roku liczba naszych studentów zwiększy się o 1 – 3 proc., tym bardziej że uruchamiamy nowe kierunki. Z nowości popularne były informatyka stosowana i analityka gospodarcza – mówi Piotr Bednarski z biura prasowego Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, który z ponad 23 tys. studentów jest największą uczelnią ekonomiczną w kraju. W tym roku zaczęło tam naukę ponad 8 tys. osób, w tym 4,3 tys. na studiach stacjonarnych.
– Nigdy nie narzekaliśmy na brak kandydatów. Ich liczba w ostatnich latach przekracza dwie osoby na jedno miejsce – podkreśla Marcin Poznań, rzecznik prasowy Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, która w tym roku przyjęła na studia dzienne tysiąc osób – o 200 więcej niż rok temu. Jak wyjaśnia rzecznik, większa liczba przyjętych to efekt otwarcia dwóch nowych kierunków studiów prowadzonych po angielsku.
– Liczba studentów wzrośnie w nowym roku akademickim o 15 proc. – mówi Anna Miziołek, wicedyrektor biura marketingu Akademii Koźmińskiego, gdzie także uruchomiono w tym roku kilka nowych kierunków. Poza flagowymi studiami uczelni (zarządzanie, prawo i finanse) bardzo popularne były tegoroczne nowości: ekonomia oraz prawo plus, czyli studia prawnicze połączone z zarządzaniem albo finansami i rachunkowością.