Komisja Europejska ma prawo ocenić warunki działania rynku gazowego w Polsce. Stanowisko to ma swoje podstawy prawne. Oparte jest na przepisach traktatu lizbońskiego, czyli traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Z niego też wynikało domaganie się przez Komisję Europejską projektu gazowej umowy polsko-rosyjskiej. Ponieważ umowy międzyrządowe i międzypaństwowe są źródłem prawa w Polsce, więc zawsze istnieje możliwość, że wpłyną one na ukształtowanie się przepisów w jakiejś dziedzinie życia w sposób niezgodny z prawem unijnym. Tak więc Komisja, zwracając się do jakiegokolwiek państwa członkowskiego o przedłożenie konkretnej umowy, chce po prostu sprawdzić i ocenić zgodność jej zapisów z wymogami prawodawstwa w UE. Jeśli tak nie jest, podejmuje stosowne środki, by zakwestionowane regulacje wyeliminować z obrotu prawnego. Wojciech Wrochna, prawnik w kancelarii Grynhoff Woźny Wspólnicy, tłumaczy, że zgodnie z uregulowaniami traktatowymi, stanowiącymi prawo pierwotne, państwo członkowskie jest zobowiązane do zapewnienia zgodności prawa obowiązującego na jego terytorium z unijnym. Odnosi się to do wszelkich regulacji obowiązujących w państwie członkowskim. Dotyczy to także umów międzypaństwowych i międzyrządowych. – Korzystając ze swoich uprawnień, Komisja Europejska ma wręcz twardy obowiązek interesować się umową gazową polsko-rosyjską – akcentuje prawnik. – Analizując uprawnienia Komisji, należy rozróżnić kompetencje do oceny umowy międzyrządowej i umowy o powierzeniu operatorstwa zawartej pomiędzy EuRoPol Gazem a Gaz-Systemem – dodaje.
Obecnie Komisja Europejska uzależnia zgodę na podpisanie gazowej umowy polsko-rosyjskiej od wglądu do treści umowy o powierzeniu operatorstwa. Zawierana jest ona między spółkami handlowymi, czyli indywidualnymi przedsiębiorcami. I jest objęta tajemnicą handlową. – Czym innym jest żądanie wglądu do gazowej umowy międzyrządowej zawieranej między Rosją a Polską, a czym innym domaganie się wglądu do treści umowy o operatorstwie między EuRoPol Gazem a Gaz-Systemem. Uprawnienia Komisji Europejskiej są w tym obszarze zdecydowanie mniejsze – podkreśla Wojciech Wrochna.
Unijne prawo i dyrektywy dotyczące organizacji rynku gazu zobowiązują do tego, żeby zarządzanie gazociągiem przesyłowym – przypomina prawnik – sprawował niezależny operator. Zobowiązany jest on oferować wszystkim graczom na rynku przepustowość gazociągu na warunkach niedyskryminacyjnych. – Polskie prawo energetyczne zakłada, że na terytorium Polski działa jeden operator przesyłu. Może być nim tylko spółka akcyjna, której jedynym akcjonariuszem jest Skarb Państwa, czyli obecna spółka Gaz-System – dodaje Wojciech Wrochna.