Subiektywne podsumowanie dekady

Ostatni tydzień roku zawsze skłania do podsumowań. O tym, co się działo w 2010 r. na giełdach, zapewne napiszą inni. Ja się skupię na ostatnich dziesięciu latach

Publikacja: 27.12.2010 01:24

Subiektywne podsumowanie dekady

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

W tę dekadę rynki wchodziły pokaleczone po pęknięciu na przełomie lutego i marca 2000 r. bańki internetowej. Pierwsza wiosna i lato nowego wieku niosły nadzieję, że wróci koniunktura. Wszystko zmieniło się 11 września 2001 r. Atak na Amerykę przyniósł drugą falę wyprzedaży akcji, załamanie nastrojów inwestorów i bolesną bessę.

Ale potem była hossa. Ruszała nieśmiało w końcu 2002 r., co zapowiadało, że ma szansę być długa i dać spore zyski. Wzrost tak na- prawdę skończył się w 2007 r. Potem zaczął się powolny zjazd głównych światowych indeksów i było widać, że rynek najlepsze ma za sobą. Toksyczne amerykańskie obligacje hipoteczne i upadek Lehman Brothers we wrześniu 2008 r. przyniosły światowy kryzys i kolejną bessę, która dno osiągnęła

w marcu 2009 r. Potem, choć rynki rosły, to co chwila albo ktoś przewidywał drugie dno kryzysu, albo pojawiały się mrożące krew w żyłach informacje np. o kłopotach finansowych kolejnych krajów. W tych nastrojach dojechaliśmy do końca dekady.

Jednym z największych bohaterów dekady jest Apple. Akcje firmy od końca 2000 r. zyskały niemal 4300 proc. Firma sukces rynkowy zawdzięcza magii Steva Jobsa i jego niesamowitym umiejętnościom marketingowym.

Na rodzimym podwórku nie mamy takich gwiazd jak Apple i Jobs. Z 20 spółek tworzących indeks WIG20 na początku XXI wieku do dziś pozostało w nim pięć. Szóstą jest Asseco Poland, powstałe z fuzji rzeszowskiego Asseco, ABG, Prokomu i Softbanku. Dwie ostatnie spółki były w styczniu 2001 r. w WIG20. Przez lata firma wyrosła na jednego z największych graczy na europejskim rynku usług IT.

Ówczesny numer dwa w rankingu indeksu – Elektrim – kilkakrotnie otarł się o upadłość i zniknął z giełdy. W tym roku przez moment było o nim głośno, bo udało się zakończyć 11-letni spór o Polską Telefonię Cyfrową, której Elektrim był przez lata głównym wspólnikiem.

Numer jeden w WIG20 z początku 2001 r. – Telekomunikacja Polska – nadal jest w tym indeksie, ale i jej gwiazda mocno przybladła. TP w tej dekadzie weszła w spór arbitrażowy z duńską firmą DPTG i we wrześniu tego roku doskonale znany akcjonariuszom Elektrimu wiedeński trybunał orzekł, że jest winna Duńczykom ponad 1,5 mld zł. I tak jak w przypadku Elektrimu orzeczenie trybunału nie zakończyło sporu.

W tę dekadę rynki wchodziły pokaleczone po pęknięciu na przełomie lutego i marca 2000 r. bańki internetowej. Pierwsza wiosna i lato nowego wieku niosły nadzieję, że wróci koniunktura. Wszystko zmieniło się 11 września 2001 r. Atak na Amerykę przyniósł drugą falę wyprzedaży akcji, załamanie nastrojów inwestorów i bolesną bessę.

Ale potem była hossa. Ruszała nieśmiało w końcu 2002 r., co zapowiadało, że ma szansę być długa i dać spore zyski. Wzrost tak na- prawdę skończył się w 2007 r. Potem zaczął się powolny zjazd głównych światowych indeksów i było widać, że rynek najlepsze ma za sobą. Toksyczne amerykańskie obligacje hipoteczne i upadek Lehman Brothers we wrześniu 2008 r. przyniosły światowy kryzys i kolejną bessę, która dno osiągnęła

Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: A więc wojna. Donald Trump zadaje cios Europie
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Wojtyna: Uważajmy! Nowy prezydent wskaże nowego prezesa NBP
Opinie Ekonomiczne
Mikołaj Fidziński: Platformo, chwalić też się trzeba umieć
Opinie Ekonomiczne
Dan Jørgensen: Koniec z energetycznym szantażem Rosji
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Jak zostać prezydentem