Jak na branżę wpłynie wejście w życie dyrektywy Solvency II? Mówi się o przekształcaniu spółek w oddziały.
Nie jest tajemnicą, że przy okazji Solvency II przekształcanie w oddziały będzie w wielu przypadkach nieuchronne. Ma to swoje plusy i minusy. Z punktu widzenia biznesu stworzenie oddziałów oznacza bardzo poważne komplikacje po stronie finansowej, ponieważ zmieniając właściciela, należy zapłacić ogromny, zaporowy wręcz podatek od sprzedaży. U nas takiego planu nie ma, choć nie zamykamy możliwości i równoległego stworzenia oddziału, np. działającego jedynie w konkretnym obszarze czy oferującego wyspecjalizowany produkt. Solvency II nakłada na firmy wiele zaostrzonych wymagań zarządzania ryzykiem i, mimo iż to mało popularne, uważam, że to dobre dla branży. Z pewnością spadnie konkurencyjność firm europejskich na rynku amerykańskim, gdzie będą walczyć o klientów ze spółkami amerykańskimi, które nie podlegają europejskim wymogom. Jednocześnie przewaga konkurencyjna nie powinna być budowana tylko w oparciu o cenę i operowanie na krawędzi ryzyka.
Jakie są wasze średniookresowe cele poza zdobyciem 1 mln klientów?