Bank Światowy uznał, że Polska jest krajem, który powinien się podzielić się oświadczeniami z transformacji? Jakie kraje, pani zdaniem mogą z tego skorzystać?
Polska jest stawiana jako przykład kraju, który przeprowadził udaną transformację podczas gdy wiele krajów ma z tym poważne problemy. I chodzi mi tutaj nie tylko o kraje Północnej Afryki, ale np także o Myanmar. Polsce udało się bez większych wstrząsów przejść z jednego systemu polityczno-społeczno-ekonomicznego do drugiego. Takie doświadczenia budzą dzisiaj na świecie coraz większe zainteresowanie. Wiem, że Tunezyjczycy już prowadzą dyskusje z polskimi władzami w tej sprawie. Ważne jest i to, że Polsce udało się utrzymać wzrost podczas kolejnych faz kryzysu finansowego oraz — według naszych analiz- wyszła obronną ręką z zagrożenia wycofania kapitału przez banki zachodnie, które mają w waszym kraju spółki-córki. Z zainteresowaniem także obserwuje się na świecie wycofywanie się państwa z gospodarki.
Kto z Polski powinien pani zdaniem dzielić się takimi doświadczeniami. Jak technicznie wyobraża sobie pani taki proces?
Rozmawiałam już z przedstawicielami organizacji pozarządowych, z pracownikami banku centralnego, przedstawicielami świata akademickiego. Pole do dzielenia się doświadczeniami jest ogromne. Natomiast rola Banku Światowego powinna polegać na stworzenia platformy do dzielenia się wiedzą. I nie będzie to pierwsze takie nasze działanie. na przykład w tym tygodniu przy wsparciu BŚ ruszy globalna platforma, dzięki której będzie możliwa wymiana doświadczeń dotyczących tworzenia miejsc pracy.
Wiem, że takie same oczekiwania, jak wobec Polski, Bank Światowy także wobec Kenii i Indii. Czy jest więcej takich krajów?