Historia społecznościowego serwisu Digg pokazuje, że oczekiwania właścicieli często odbiegają od realnej wartości biznesu, a raz niewykorzystane okazje mogą się nie powtórzyć
Istniejący od ośmiu lat serwis Digg, w którym zarejestrowani użytkownicy umieszczali linki do ich zdaniem interesujących informacji (kopią Diggu jest polski Wykop), został w ubiegłym tygodni sprzedany za 500 tys. dolarów. Poza gotówką nowy właściciel – działająca na rynku od nieco ponad roku firma Betaworks – zaoferował udziałowcom Digg swoje akcje, których wartość na potrzeby transakcji wyceniono na kilka milionów dolarów.
Nim doszło do zmiany właściciela serwisu, Digg za ok. 12 mln dolarów sprzedał wydawcy dziennika „Washington Post" zespół 15 inżynierów, a za ok. 4 mln dolarów zbył kilkanaście patentów na rzecz LinkedInu, internetowego serwisu dla profesjonalistów.
Digg okres świetności, gdy każdy wydawca medialny marzył, by jego internetowa publikacja zyskała jak najwięcej linków w tym serwisie, ma już za sobą. Szczyt popularności przypadał na 2008 rok, gdy Digg miał 30 mln zarejestrowanych użytkowników. Od tego czasu ich liczba spadła do 7 mln. Przyczyniły się do tego Twitter i Facebook, a także silna konkurencja ze strony działających na podobnych zasadach serwisów, takich jak Reddit.
Kwota, którą w sumie w przeprowadzonej właśnie transakcji uzyskali właściciele Diggu, nie jest zbyt wygórowana, zważywszy na to, że cztery lata temu serwis chciał kupić Google'a, oferując wtedy jego właścicielom aż 200 mln dolarów. Do transakcji nie doszło.