List do związkowców

Co to takiego sprawiedliwe warunki zatrudnienia? – pyta działaczy „S” Dominika Kolorza i Jarosława Grzesika prezydent Pracodawców RP

Publikacja: 08.08.2012 02:41

Red

Dostałem list od prominentnych działaczy śląskiego NSZZ „Solidarność". Na początku pochwalili Pracodawców RP, a potem zażądali, bym ochrzanił i zdyscyplinował jednego z wiceprezydentów naszej organizacji. Ponieważ przed wysłaniem listu do mnie upublicznili jego treść – również ja odpowiadam publicznie. To tylko fragmenty mojego listu; całość na stronie internetowej Pracodawców RP i u adresatów.

Z dużą satysfakcją i poczuciem dobrze wypełnianego obowiązku – zarówno przez Pracodawców RP, jak i przeze mnie – czytałem pierwsze akapity listu Panów. Cieszy tak wysoka ocena naszej pracy.

Co znaczy sprawiedliwość

Zdecydowanie zgadzam się z Panami, że Jarosław Zagórowski zasługuje na ostrą reprymendę i solennie obiecuję, iż przy najbliższej okazji udzielę mu jej. Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, jednej z najważniejszych polskich firm, musi zostać przywołany do porządku właśnie w imię wartości najcenniejszych w gospodarce rynkowej.

Gdy piszecie o „spokoju społecznym", mam nieodparte wrażenie, że utożsamiacie go z wygodnym żywotem związkowych działaczy

Jedną z nich – mają Panowie zupełną rację – są sprawiedliwe warunki zatrudnienia. Prezes Zagórowski, niestety, ma je za nic. W ostentacyjny sposób łamie zasady sprawiedliwości, obdarzając swoich pracowników zdecydowanie nadmiernymi przywilejami; kompletnie nieuzasadnionymi w trudnej sytuacji gospodarczej kraju. Jak bowiem czują się pracownicy przeciętnych polskich firm zarabiający średnio 3,5 tys. zł, dowiadując się, iż średnie wynagrodzenie w JSW wynosi 7,5 tys.? Przecież to ponaddwukrotnie więcej niż oni zarabiają! A jeśli dodamy do tego 10-letnie gwarancje zatrudnienia i weźmiemy pod uwagę, że miliony drżą o swoje miejsca pracy, możemy mówić o skandalicznym wręcz przykładzie niesprawiedliwości warunków zatrudnienia. Nie mówię już o nagrodach z zysku i darmowych akcjach. Mogą być Panowie spokojni; na pewno zwrócę uwagę J. Zagórowskiemu, iż tak daleko idące uprzywilejowanie pracowników – za które jako prezes ponosi pełną odpowiedzialność – jest niedopuszczalnym naruszeniem fundamentów gospodarki rynkowej i wyrazem pogardy dla zasad społecznej sprawiedliwości. Jest bowiem dla mnie oczywiste, że wszczęcie przez „Solidarność sporu zbiorowego z pracodawcą jest podyktowane tymi właśnie, jakże nagannymi, praktykami prezesa JSW.

Czym jest spokój społeczny

Jestem zmuszony interweniować – zgodnie z panów sugestią – jeszcze z innych względów. Rzeczywiście, prezes Zagórowski nie respektuje kanonów dialogu społecznego. Czy po to w Trójstronnej Komisji w pocie czoła wspólnie wypracowujemy wskaźnik przyrostu przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń, by JSW ustawicznie ignorowała nasze ustalenia? Przecież począwszy od 2004 co roku (poza 2009) wskaźnik ten jest w Spółce zdecydowanie wyższy niż ten ustalony. Tylko w 2011 r. pensje brutto w JSW wzrosły w stosunku do poprzedniego roku o 10,7 proc. przy inflacji na poziomie 4,3 proc. Mają Panowie rację, prezes Zagórowski nie jest odpowiedzialnym partnerem dialogu społecznego. Nie respektuje ustaleń i podwyższa wynagrodzenia swoich pracowników znacznie bardziej, niż dzieje się to w innych firmach. To wielce naganne.

Jedno w Panów liście mnie niepokoi. Gdy piszecie o „spokoju społecznym", to mam nieodparte wrażenie, że utożsamiacie go z wygodnym żywotem związkowych działaczy. Oczywiście nie mam nic przeciwko niemu, ale czy wyniki ekonomiczne Spółki oraz perspektywy jej rozwoju nie powinny być dla Związku ważniejsze? Bo że są ważniejsze dla pracowników, to jestem pewien!

Dostałem list od prominentnych działaczy śląskiego NSZZ „Solidarność". Na początku pochwalili Pracodawców RP, a potem zażądali, bym ochrzanił i zdyscyplinował jednego z wiceprezydentów naszej organizacji. Ponieważ przed wysłaniem listu do mnie upublicznili jego treść – również ja odpowiadam publicznie. To tylko fragmenty mojego listu; całość na stronie internetowej Pracodawców RP i u adresatów.

Z dużą satysfakcją i poczuciem dobrze wypełnianego obowiązku – zarówno przez Pracodawców RP, jak i przeze mnie – czytałem pierwsze akapity listu Panów. Cieszy tak wysoka ocena naszej pracy.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Rząd sięgnie po trik PiS-u
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Piotr Mieczkowski: Polska w cieniu cyberkolonializmu