Z jakiego powodu i w jakim celu Grupa Orange startuje w przetargu na częstotliwości z zakresu 1800 MHz?
Piotr Muszyński: W perspektywie dwóch–trzech lat czeka nas zmiana sposobu dostępu do Internetu dla klientów. Nie będziemy rozróżniać, z jakiej technologii korzystamy, po prostu zaoferujemy zawsze najlepsze rozwiązanie dostępu do sieci. Tradycyjny model korzystania z komputera odchodzi do lamusa. Przemieszczamy się, nie rozstając się przy tym z komputerem, smartfonem czy tabletem. Nasza nomadyczność została sprowokowana przez wygodę i sprawność sieci mobilnych. Dzięki nim mieliśmy dostęp telefoniczny i esemesowy do innych ludzi, a teraz kontaktujemy się z nimi za pomocą Internetu.
Dlatego potrzebne jest to pasmo?
Tak. Klient chce się poruszać, chce być mobilny, nawet wtedy, gdy jest w zasięgu sieci stacjonarnej. Ponad 80 proc. naszych klientów korzysta z przenośnych urządzeń w domu albo w pracy. Sieć stacjonarna przez lata dominowała, dziś zaczyna dominować sieć mobilna. Według naszych danych, średni dostęp w Internecie stacjonarnym waha się między 6 a 10 Mb/s, natomiast w mobilnej sieci 3G przekracza 2 Mb/s. Prędkość zależy m.in. od możliwości technicznych urządzeń końcowych, serwerów, z jakimi się łączymy, oraz co pobieramy i na koniec od ilości klientów zalogowanych w danym momencie do stacji bazowej. W sieci LTE będziemy mieć zapewne kilka razy większe prędkości.
Więc konkretnie:?Orange zdobędzie częstotliwości i wykorzysta je na...?