Europejska Unia Nadawców (EBU), największa organizacja zrzeszająca media publiczne, zaangażowana jest w procesy innowacyjne i wspiera działania korzystne z punktu widzenia zarówno mediów, jak i ich odbiorców. Dlatego monitoruje na bieżąco wydarzenia w Europie i świecie, a jej eksperci chętnie biorą udział w dyskusji nad kierunkami rozwoju środków przekazu.
Obecnie znajdujemy się być może w punkcie zwrotnym dotyczącym przyszłości takiego medium, jakim jest radio. Znakomicie pokazują to obecna sytuacja w Polsce i liczne kontrowersje związane z wdrażaniem naziemnego nadawania cyfrowego.
W naszej opinii warto przedstawić kilka istotnych z perspektywy EBU uwag dotyczących wykorzystania technologii cyfrowej w radiu.
Lepiej, więcej, hybrydowo
Trzeszczenie typowe dla nadawania w FM nie występuje w nadawaniu cyfrowym. Posiadacze radia cyfrowego mogą się cieszyć krystalicznie czystym dźwiękiem. Osiągnięcie odpowiedniej jakości zależy od sieci dystrybucyjnej i wystarczającego pokrycia sygnałem danego obszaru. Zrozumiano to na wielu rynkach radiowych w Europie, gdzie rozbudowa nadajników przebiega szybko. W Anglii, Niemczech, Holandii, Belgii, Norwegii czy Szwajcarii zasięg techniczny wynosi już ponad 90 proc.
Technologia radia cyfrowego ma także inne zalety. W porównaniu z nadawaniem analogowym więcej stacji może się znaleźć na tej samej częstotliwości. To jest również element, który, obok znacząco niższych kosztów utrzymania, powoduje, że nadawanie cyfrowe jest dużo tańsze.