Aktualizacja: 08.01.2015 09:46 Publikacja: 08.01.2015 09:46
Michał Zieliński
Foto: Rzeczpospolita
Emigranci stanowią 6 proc. populacji. Jest to wielkość, która sporo zmienia w naszych statystykach, głównie tych przeliczanych na mieszkańca. Na przykład PKB przypadający na jednego (faktycznego) mieszkańca jest wyższy o 6,5 proc. (prawie 3 tys. zł).
Mogłoby to nas cieszyć ze względu na porównania międzynarodowe, gdyby nie to, że nawet statystycznie poprawa jest tylko iluzoryczna. Kraje unijne o naszym poziomie rozwoju mają bowiem podobne wskaźniki emigracji (w mniejszych państwach odsetek jest nawet większy). Tu zatem nic nie zyskujemy. Natomiast różnica względem krajów bogatszych zmienia się nieznacznie także dlatego, że to nasi rodacy współtworzą ich PKB. Podobnie iluzoryczny jest wzrost spożycia poszczególnych produktów na głowę mieszkańca czy wzrost średniej powierzchni mieszkalnej.
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W cieniu wyborów prezydenckich i przed zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcją rządu, która ma po...
Spór o składkę zdrowotną od przedsiębiorców dał aktorom z różnych stron sceny politycznej szansę na wspaniałe wy...
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
Konsumenci nie musieliby czekać aż do maja 2025 r. na obniżkę ceny kredytu, gdyby nie falstart z cięciem stóp pr...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas