Rz: Wasza nowa korporacyjna strategia zakłada potrojenie obecnych przychodów 38 kluczowych spółek obronnych, które przynoszą 4 mld zł przychodów rocznie. To bardzo ambitny plan. Jaki jest jednak aktualny potencjał PGZ?
PGZ ma udziały w 105 spółkach, z czego 38 to firmy o strategicznym znaczeniu: amunicyjne, radarowe, pancerne, lotnicze, działające w obszarze nowych technologii. Nie wszyscy wiedzą, ale posiadamy także stocznie i firmy z branży offshore, stanowiące jeden z największych potencjałów stoczniowych na południowym Bałtyku. Grupa zatrudnia 17,5 tys. pracowników, z tego połowa ma ponad 50 lat. To z jednej strony dobrze, bo są to doświadczeni i wysoko wykwalifikowani pracownicy – nasza największa wartość. Ale z drugiej strony brakuje młodej kadry, która mogłaby czerpać z ich wiedzy. To skutek wieloletniego osłabienia sektora i nieodpowiedniej restrukturyzacji zatrudnienia. Niemniej, pozycja wyjściowa do osiągnięcia sukcesu jest dobra. W ubiegłym roku Grupa osiągnęła ponad 220 mln zł czystego zysku.