Rz: Od pięciu lat funkcjonuje wasze centrum usług w Krakowie. Po tym czasie możecie już ocenić decyzję o jego uruchomieniu?
To była bardzo przemyślana decyzja. Wiedzieliśmy, że chcemy scentralizować wiele funkcji, chcieliśmy działać bardzo skutecznie, bardzo wydajnie i musieliśmy znaleźć odpowiednią lokalizację. Przeanalizowaliśmy wiele czynników, takich jak otoczenie czy infrastruktura. Najważniejsi byli jednak ludzie. Szukaliśmy miejsca z bardzo dobrym systemem edukacji, dobrymi strukturami, miejsca, gdzie ludzie wiedzieliby, że mogą z nami zrobić karierę. Wszystko więc sprowadza się do zasobów ludzkich. W naszym centrum pracuje 300 osób. Mówią w ponad 40 językach!