Orłowski: Czterodniowy tydzień pracy?

Choć do świąt jeszcze wiele tygodni, umysły Polaków rozpala już problem: czy Wigilia będzie kolejnym dniem wolnym od pracy?

Publikacja: 14.11.2024 05:47

Orłowski: Czterodniowy tydzień pracy?

Foto: Adobe Stock

Z samą Wigilią nie ma specjalnego problemu. Prawdę powiedziawszy, dotyczy on chyba głównie handlu i drobnych usług, bo w większości przedsiębiorstw i tak w praktyce wtedy się już nie pracuje. Ale przecież ewentualny spór pracodawców i pracowników o wolne Wigilie to tylko przedsmak tego, co nas wkrótce czeka. Sporu o czterodniowy tydzień pracy. Taki, z jakim zaczynają już eksperymentować Belgowie, Niemcy, Brytyjczycy czy Skandynawowie.

Skrócenie czasu pracy wraz z rosnącą wydajnością gospodarki nie jest zjawiskiem nowym. Podczas rewolucji przemysłowej w XIX wieku, przeciętny europejski robotnik pracował od 10 do 12 godzin dziennie, przez 6 dni w tygodniu, a więc tydzień pracy miał ponad 60-70 godzin (żadnych urlopów też nie było). Dopiero po pierwszej wojnie światowej normą stał się ośmiogodzinny czas pracy, choć nadal pracowało się od poniedziałku do soboty. Przykład przyszedł zza oceanu: poczynając od roku 1926 Henry Ford zaczął zamykać swoje zakłady na cały weekend, dając pracownikom więcej czasu na odpoczynek i regenerację. Ford był geniuszem. Podczas gdy wszyscy inni przedsiębiorcy pukali się w głowę, on pokazał, że zyski jego fabryk z tytułu wzrostu wydajności równoważą koszty spowodowane krótszym czasem pracy. Stopniowo większość krajów świata wprowadziła pięciodniowy tydzień pracy, a jego maksymalny wymiar wynosi obecnie od 35 godzin we Francji, poprzez 40 w większości krajów Europy i w USA, po 48–50 w niektórych krajach rozwijających się (rekordzistą jest Pakistan z 54 godzinami).

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Opinie Ekonomiczne
Prof. Tomkiewicz: Jak uwzględnić obronność w regułach fiskalnych?
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Opinie Ekonomiczne
Robert Gwiazdowski: Przejęcie Kanału Panamskiego w platońskiej jaskini
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Pierwsze strzały?
Opinie Ekonomiczne
Dr Błędowski o planach Donalda Trumpa: nie każde złoto jasno błyszczy
Opinie Ekonomiczne
Maciej Stańczuk: Dlaczego kibicuję prezydentowi Argentyny
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”