Świat na skraju przepaści. Przez polityków, bankierów i urzędników

Dokładnie 15 lat temu upadł bank Lehman Brothers. I ruszyło domino globalnego kryzysu finansowego.

Publikacja: 15.09.2023 14:58

Upadek amerykańskiego banku Lehman Brothers spowodował, że inwestorzy zaczęli się bać o stabilność s

Upadek amerykańskiego banku Lehman Brothers spowodował, że inwestorzy zaczęli się bać o stabilność systemu finansowego na świecie

Foto: Bloomberg

15 września 2008 roku amerykański bank inwestycyjny Lehman Brothers ogłosił upadłość. Bankructwo tego istniejącego ponad 150 lat amerykańskiego giganta inwestycyjnego stało się symbolem globalnego kryzysu finansowego lat 2007-2009. Z perspektywy czasu przyczyny kryzysu wydają się być proste.

Mechanizm kryzysu

Globalny kryzys finansowy rozpoczął się w Stanach Zjednoczonych od pęknięcia bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości. Liberalizacja amerykańskiego prawa bankowego i gwarancje państwa zapewniły łatwy dostęp do kredytów hipotecznych osobom o niskich dochodach – ironicznie nazywanych ninja (ang. no income, no job, no assets – bez dochodów, bez pracy, bez aktywów). W ten sposób na rynku pojawiły się kredyty subprime, charakteryzujące się wysokim ryzykiem niespłacalności. Aby pozbyć się niebezpieczeństwa, instytucje finansowe przekształcały kredyty subprime w obligacje zabezpieczone długiem, którymi później handlowano na rynkach finansowych.

Czytaj więcej

15 lat temu zbankrutował Lehman Brothers. Jak mocno zmienił świat?

Następował więc transfer ryzyka i bank przestawał być wierzycielem długu, a stawał się nim posiadacz feralnych papierów dłużnych. Nikt się jednak tym nie przejmował, ponieważ ceny nieruchomości w Stanach Zjednoczonych ciągle rosły – szacuje się, że w latach 1996-2006 cena domów zwiększyła się tam trzykrotnie. Gdy posiadacz nieruchomości nie był w stanie spłacać kredytu hipotecznego, wówczas dokonywano egzekucji komorniczej, a nieruchomość sprzedawano z zyskiem.

Skutki zbyt niskich stóp procentowych

Do kryzysu finansowego przyczyniła się także polityka pieniężna banku centralnego Stanów Zjednoczonych. Od lat utrzymywano tam bowiem niski poziom stóp procentowych, co miało zapewnić tanie kredyty i pobudzić amerykańską gospodarkę. Jednak w połowie 2006 r. na skutek presji inflacyjnej bank centralny USA postanowił podnieść stopy procentowe, na skutek czego zwiększyły się raty kredytów mieszkaniowych.

Okazało się wówczas, że większość osób o niskich dochodach nie jest w stanie spłacać swoich zobowiązań hipotecznych. Rozpoczęły się masowe windykacje, a ceny domów zaczęły spadać. Bańka na rynku nieruchomości pękła. Obligacje zabezpieczone długiem okazały się toksyczne i nic niewarte. Lehman Brothers, który swoje inwestycje opierał głównie na kredytach hipotecznych, osiągnął gigantyczne straty i zbankrutował. Recesja rozlała się na cały świat.

Amerykański „Bezpieczny kredyt 2 proc.”

Winą za globalne zawirowania finansowe w latach 2007-2009 obarczono przede wszystkim liberalizm, instytucje finansowe, chciwość i chęć szybkiego zdobycia zysków. Zapomina się jednak, że u podstaw kryzysu leżały również działania administracyjne. Chodzi tu przede wszystkim o działalność dwóch dotowanych przez amerykański rząd instytucji finansowych – Fannie Mae oraz Freddie Mac.

Ich zadaniem było udzielanie gwarancji kredytowych dla biedniejszych Amerykanów, których w normalnych warunkach rynkowych nie stać było na zakup własnego lokum. Takie postępowanie powodowało wzrost cen nieruchomości, a w konsekwencji doprowadziło do pompowanie cen na rynku nieruchomości. Dość podobna sytuacja widoczna jest obecnie w Polsce, gdzie wprowadzenie rządowego programu „Bezpieczny kredyt 2 procent” przyczynia się do zwiększenia popytu na mieszkania i poniesienia cen nieruchomości.

Odrobiona lekcja z kryzysu lat 30.

Na szczęście globalny kryzys finansowy to już historia. System Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych wyciągnął lekcje z wielkiego kryzysu gospodarczego lat 30. XX wieku i nie pozwolił, aby po bankructwie Lehman Brothers upadały kolejne banki. Bank centralny USA rozpoczął akcję luzowania ilościowego. Polegała ona na skupowaniu na wielką skalę toksycznych papierów dłużnych, dzięki czemu rynkom zapewniono płynność finansową. Luzowanie ilościowe sprawiło, że kryzys finansowy 2007-2009 trwał stosunkowo krótko i nie przerodził się w wielką światową recesję, o której z drżeniem serca pamiętalibyśmy do dziś.

Analizując przyczyny kryzysu finansowego, nasuwa się pytanie, jak politycy, ekonomiści, bankierzy, urzędnicy i pracownicy nadzoru finansowego mogli pozwolić na błędy, które doprowadziły do globalnego tąpnięcia. Jak można było dokonać liberalizacji prawa bankowego, udzielać kredytów hipotecznych osobom biednym, których normalnie nie stać byłoby na własną nieruchomość? Jak można było transferować ryzyko i tworzyć toksyczne papiery dłużne? Przecież na pierwszy rzut oka widać, że wszystkie te działania prowadziły do katastrofy finansowej.

Czego nas nauczył kryzys po upadku Lehman Brothers

Na globalny kryzys finansowy 2007-2009 patrzymy obecnie z perspektywy historycznej, kiedy wszystko już się zadziało, wszystko jest jasne, zbadane i wytłumaczone. W takiej sytuacji łatwo jest wyciągać wnioski przyczynowo-skutkowe. Jeżeli mamy jednak przewidywać następstwa działań podejmowanych w teraźniejszości, przyszłość staje się nieznana i tajemnicza. Do końca nie jesteśmy pewni, jakie konsekwencje przyniesie dane działanie – czy trzepot skrzydeł motyla w Ohio po kilku dniach spowoduje burzę piaskową w Teksasie, czy raczej huragan na Florydzie?

Ważną lekcją, którą dał nam kryzys finansowy 2007-2009, jest także to, że zarówno rynki jak i państwo tworzą ludzie. Państwo i rynek nie są jakimiś wyidealizowanymi i nieomylnymi bytami. To my je tworzymy. A jak mówi łacińska sentencja, „Mylić się jest rzeczą ludzką, jednak obstawanie przy błędzie jest diabelską pomyłką”.

Autor jest doktorem nauk społecznych w dyscyplinie ekonomia i finanse.

15 września 2008 roku amerykański bank inwestycyjny Lehman Brothers ogłosił upadłość. Bankructwo tego istniejącego ponad 150 lat amerykańskiego giganta inwestycyjnego stało się symbolem globalnego kryzysu finansowego lat 2007-2009. Z perspektywy czasu przyczyny kryzysu wydają się być proste.

Mechanizm kryzysu

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację