Reklama
Rozwiń
Reklama

Witold Orłowski: Więcej decyzji dla samorządów!

Na imprezowiczów padł blady strach. Zgodnie z nowo wchodzącą ustawą, gminy będą mogły zakazać nocnej sprzedaży alkoholu. Gorzej było chyba tylko za ponurych czasów stanu wojennego, kiedy alkohol można było kupować dopiero po 13.

Aktualizacja: 07.02.2018 20:03 Publikacja: 07.02.2018 20:00

Witold Orłowski: Więcej decyzji dla samorządów!

Foto: Fotorzepa, Jędrzej Bielecki

Z jednej strony jest zadowolenie – przecież większość mieszkańców miasta czy dzielnicy ma prawo uznać, że nie chce głośnego świętowania dokonywanych w środku nocy zakupów. Ma też prawo woleć, by ulice w okolicach sklepów sprzedających alkohol nie zmieniały się w otwarte bary pod rozgwieżdżonym niebem, ani w miejsca awantur lub całodobowych popisów wokalnych i oratorskich (z jakąkolwiek stratą dla kultury ludowej by się to wiązało). Z drugiej strony padają argumenty na temat strat, które może ponieść lokalny biznes (zwłaszcza małe sklepiki sprzedające piwo i mocniejsze trunki). Strat, które poniesie konsument, nie mogąc od czasu do czasu kupić czegoś potrzebnego (bez sprzedaży alkoholu całodobowa praca wielu sklepów straci sens). No i strat, które poniesie budżet skutkiem przeniesienia się nocnej sprzedaży alkoholu do rzutkiej, acz unikającej płacenia podatków, części sektora prywatnego.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Henryk Zimakowski: Kiedy LOT odzyska samofinansowanie?
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Gospodarka, głupcze. Dwa lata od wyborów z 15 października
Opinie Ekonomiczne
Prof. Adam Noga: Ten Nobel z ekonomii był oczekiwany od dawna
Opinie Ekonomiczne
Hubert A. Janiszewski: Dokąd zmierza polski system ochrony zdrowia
Opinie Ekonomiczne
Hubert Kozieł: Kreatywna destrukcja w skali międzykontynentalnej
Reklama
Reklama