Solidarność potrzebna dla klimatu

Traktat, który będziemy negocjowali, wyznacza reguły gry dla wszystkich. To rodzi napięcia – mówi Michał Kurtyka, prezydent Konferencji Klimatycznej COP 24 w Katowicach.

Publikacja: 23.10.2018 21:00

Solidarność potrzebna dla klimatu

Foto: materiały prasowe

Rz: Gdy kilka tygodni temu rozmawialiśmy w Paryżu, rozpoczynał pan tour po świecie. Jest już pan po części rozmów w różnych regionach świata. Jak rysują się linie podziałów, jak może wyglądać walka o interesy na zbliżającym się w Katowicach COP24?

Zależy mi na tym, by jak najwięcej państw, które przyjadą do Katowic, odwiedzić i zrozumieć ich oczekiwania. Miałem okazję być w Chinach, Indiach, największych krajach Azji, a z drugiej strony w krajach arabskich i afrykańskich: Arabii Saudyjskiej, Egipcie, Republice Południowej Afryki. Rozmawiałem też z G7, odwiedziłem Waszyngton, Londyn i Paryż. Istnieją osie podziałów wpisane w logikę porozumienia paryskiego. To jest kwestia tego, w jaki sposób mamy wszyscy razem przygotowywać wkłady krajowe, jakie mają być reguły gry, na ile są one powszechnie obowiązujące, a na ile zostawiamy elastyczność państwom w zależności od ich specyfiki. W jaki sposób wreszcie państwa chcą prowadzić sprawozdawczość ze swoich działań. Istnieje niewątpliwie pewne napięcie między krajami bogatszymi i uboższymi, choć linie podziałów nie są już takie proste. Napięcie pojawia się, ponieważ traktat, który będziemy negocjowali, wyznacza reguły gry dla wszystkich.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wojna orła ze smokiem
Opinie Ekonomiczne
Dr Mateusz Chołodecki: Czy można skutecznie regulować rynki cyfrowe
Opinie Ekonomiczne
Marcin Piasecki: Marzenie stanie się potrzebą
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Król jest nagi. Przynajmniej ten zbrojeniowy
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Dlaczego znika hejt na elektryki