Gospodarka Polski od 1990 roku jest pełnoprawnym, rzeczywistym uczestnikiem międzynarodowego podziału pracy. Dlatego też zamieszczone poniżej uwagi wpisują się w dwie szersze tendencje charakteryzujące procesy gospodarcze w skali świata w dwudziestoleciu 1990-2010, a mianowicie globalizację i transformację gospodarek postsocjalistycznych.
W długim okresie każda gospodarka dąży, a przynajmniej powinna dążyć, do zachowania względnej równowagi między eksportem a importem. W przypadku utrzymywania się długookresowej nierównowagi (na przykład nadwyżki importu nad eksportem, jak to jest w Polsce), konieczne jest zapewnienie stabilnych źródeł finansowania, na przykład w postaci napływu inwestycji zagranicznych.
Zgodnie z rozwijaną od XVII wieku doktryną merkantylistyczną, to eksport powinien być wyznacznikiem pozycji danej gospodarki w otoczeniu zewnętrznym i na nim powinna skupiać się zarówno uwaga przedsiębiorców, jak i państwa jako całości. Dzisiejsze podejście do tych zagadnień jest siłą rzeczy bardziej zrównoważone i oprócz znaczenia eksportu dla rozwoju gospodarczego dostrzega się także pozytywne strony zaangażowania po stronie importu – import przyczynia się do rozwoju dzięki temu, że umożliwia zakupy niezbędnych dóbr inwestycyjnych i zaopatrzeniowych, a także daje możliwość wzbogacenia oferty rynkowej dla konsumentów.
Wzrost szybszy niż globalny
Analiza danych dotyczących kształtowania się wartości PKB Polski i świata w latach 1990-2010 oraz danych dotyczących wartości importu Polski w latach 1990-2010 prowadzi do wniosku, że jeśli chodzi o kształtowanie się światowego PKB, to stosunek wartości w 2010 r., do wartości w 1990 r. wynosił 284 proc., zaś relacja wartości światowego importu w 2010 r. do 1990 r. w cenach bieżących wynosiła 424 proc. Stosunek wartości importu na 1 mieszkańca w dolarach USA w 2010 r. do wartości importu per capita w 1990 roku wynosił 325 proc.
Z danych tych można wyprowadzić następujące dalsze wnioski dotyczące Polski: