Jeden dolar pensji

Larry Ellison - prezes Oracle Corporation. W walce z kryzysem zmniejszył własną wypłatę i finalizuje przejęcie Sun Microsystems, które ma uchronić jego firmę przed utratą dominacji

Publikacja: 25.08.2009 05:21

W ubiegłym roku Larry Ellison obok miliona dolarów pensji zainkasował ponad 10 mln dol. premii. Ma t

W ubiegłym roku Larry Ellison obok miliona dolarów pensji zainkasował ponad 10 mln dol. premii. Ma też 22 proc. akcji Oracle’a, którego wycena giełdowa wczoraj po południu wynosiła 112 mld dol.

Foto: Reuters

Zmniejszając w tych dniach swoją roczną pensję z 1 mln dol. do jednego dolara, Larry Ellison zadziałał wizerunkowo. Czwarty najbogatszy człowiek na świecie zrównał się wypłatą z „trampkowymi milionerami” branży informatycznej – twórcami wyszukiwarki Google czy Stevem Jobsem, szefem koncernu Apple.

Oczywiście Ellison, miłośnik ekskluzywnych garniturów, sportowych samochodów, prywatnych odrzutowców i wartych miliony jachtów nie ucierpi z powodu mniejszej wypłaty. W ubiegłym roku, kiedy pensja wynosiła jeszcze milion dolarów, twórca Oracle’a zainkasował ponad 10 mln dol. premii. Do Ellisona należy także ponad 22 proc. akcji Oracle, wycenianego wczoraj na 112 mld dol.

Mimo to Larry Ellison ma powody do zmartwień. Stworzona przez niego pod koniec lat 70. firma Oracle traci impet. Wciąż jest największym (22,4 mld dol. przychodów w 2008 r.) na świecie producentem baz danych, czyli magazynów informacji wykorzystywanych przede wszystkim przez wielkie korporacje.

Jednak bazy danych Oracle’a, zakładane na najwyższej jakości serwerach, niejednokrotnie kosztujących dziesiątki tysięcy dolarów, nie są towarem szczególnie poszukiwanym w czasie kryzysu. I to nawet pomimo tego, że ilość danych, jakie obecnie przetwarzają firmy i korporacje, jest większa niż kiedykolwiek i szybko rośnie. Nowoczesne narzędzia zarządzania informacją (tzw. data mining i business intelligence) nie potrzebują już „mercedesów” od Ellisona. Darmowe rozwiązania do tworzenia baz danych, jak mySQL, wystarczają zdecydowanej większości użytkowników.

Według niektórych ekspertów zapotrzebowanie na wielkie, superwydajne bazy danych za kilka lat ograniczy się do zaledwie kilkudziesięciu dużych klientów na świecie, takich jak sklep internetowy Amazon czy koncern Google.

Niepewna przyszłość Oracle po części wynika z cech Larry’ego Ellisona. Ten 65-latek zawsze wierzył w tradycyjne oprogramowanie i sprzęt, które każda firma powinna posiadać na własność. Kiedy popularność zaczął zdobywać outsourcing informatyki i oprogramowanie udostępniane przez Internet (tzw. cloud computing), Ellison skwitował to słowami „niech mi ktoś wyjaśni, co to jest ten cloud computing i czym on się różni od tego, co robimy na co dzień”.

Dziś, kiedy wielu potencjalnych klientów Oracle’a wybiera darmowe rozwiązania, jak mySQL czy oprogramowanie udostępniane czasowo przez sieć, Larry Ellison ma się nad czym zastanawiać na pokładzie swoich jachtów. Warta 7,4 mld dol. fuzja z Sun Microsystems, który rozwija oprogramowanie Java, używane m.in. w komórkach i na stronach WWW, może dać Oracle’a nowy impuls do rozwoju. We wrześniu transakcję ma zaopiniować Komisja Europejska.

Zmniejszając w tych dniach swoją roczną pensję z 1 mln dol. do jednego dolara, Larry Ellison zadziałał wizerunkowo. Czwarty najbogatszy człowiek na świecie zrównał się wypłatą z „trampkowymi milionerami” branży informatycznej – twórcami wyszukiwarki Google czy Stevem Jobsem, szefem koncernu Apple.

Oczywiście Ellison, miłośnik ekskluzywnych garniturów, sportowych samochodów, prywatnych odrzutowców i wartych miliony jachtów nie ucierpi z powodu mniejszej wypłaty. W ubiegłym roku, kiedy pensja wynosiła jeszcze milion dolarów, twórca Oracle’a zainkasował ponad 10 mln dol. premii. Do Ellisona należy także ponad 22 proc. akcji Oracle, wycenianego wczoraj na 112 mld dol.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację