68-letni brytyjski arystokrata urodzony w dawnej kolonii w Rodezji (obecnie Zimbabwe) od dziecka przygotowywany był do wejścia w najwyższe sfery towarzysko-biznesowe. Określany jest jako niesłychanie wyważony i spokojny szef, który nawet najtrudniejsze decyzje jest w stanie przekazać z klasą i bez zbędnych emocji.
Jest absolwentem Campbell College w Belfaście oraz Uniwersytetu w Reading, który skończył w 1964 r. Honorowy doktorat University of Strath-clyde uzyskał 30 lat później.
Zaraz po studiach zaczął pracę w brytyjsko-holenderskim koncernie Shell, w którym ostatecznie spędził 30 lat. Dobrze znał realia afrykańskie, więc pracodawca postanowił wykorzystać ten kapitał. Po latach pracy szybko awansował, w latach 1990 – 1993 był prezesem brytyjskiego oddziału tej jednej z największych europejskich firm.
Jednak choć droga do dalszego awansu w strukturach korporacji stała przed nim otworem, zdecydował się odejść z Shella i przejść do Vestey Group. Spółką – zajmującą się produkcją i importem żywności – kierował kolejnych kilka lat. Pracował także w medialnej grupie BSkyB, Cantab Pharmaceuticals i NM Rothschild & Sons. Do 2000 r. przez kolejne dwa lata kierował też energetycznym gigantem National Power.
W 2001 r. decyduje się na przejście do DSG, największego w Wielkiej Brytanii oraz jednego z wiodących w Europie sprzedawców sprzętu elektronicznego. Zaczynał jako członek rady nadzorczej, rok później dostał propozycję objęcia stanowiska prezesa. Było to ogromne wyróżnienie – zastąpił Johna Clare’a, który kierował firmą przez 22 lata i zbudował jej potęgę.