Wraz z Sobolewskim rada nadzorcza giełdy wybrała na nową kadencję dotychczasowych członków zarządu: Lidię Adamską (odpowiedzialna za finanse), Beatę Jarosz (odpowiedzialna za regulacje i relacje z uczestnikami rynku) i Adama Maciejewskiego (odpowiedzialny za sprawność systemu transakcyjnego).
Sobolewski jest zadowolony z dotychczasowego rozwoju GPW - Jest to dziś największy i najbardziej zróżnicowany rynek w całym regionie, z głównym rynkiem akcji i derywatów oraz rynkami NewConnect i Catalyst. A dzięki temu również najbardziej rozpoznawalny w dużej części Europy - tłumaczy "Rzeczpospolitej". Najważniejszym zadaniem zarządu podczas nowej kadencji będzie debiut giełdowy GPW - To historyczne wyzwanie, ale nie jedyne - przyznaje Sobolewski. - Czeka nas zmiana technologiczna, zbudowanie jeszcze mocniejszej pozycji międzynarodowej, ale i wzmocnienie ochrony przed ryzykami, które są poniekąd efektem naszej siły i znaczenia dodaje.
Obecna kadencja zarządu kończy się w czerwcu. W ubiegłym roku skarb państwa, który ma 98,8 proc. udziałów w GPW, zgodził się na jej przedłużenie z trzech lat do czterech, by zarząd mógł przeprowadzić do końca prywatyzację parkietu (do jego sprzedaży Deutsche Boerse ostatecznie nie doszło). Nowa kadencja zarządu rozpocznie się dzień po Walnym Zgromadzeniu giełdy, które zatwierdzi sprawozdanie finansowe za ubiegły rok.
Ludwik Sobolewski miał w konkursie zaledwie dwóch kontrkandydatów, z czego jedna kandydowała także na stanowisko członka zarządu. Na trzy miejsca w zarządzie kandydowały w sumie cztery osoby. Kim byli pozostali kandydaci Rada Giełdy nie ujawnia. W poprzednim konkursie w 2006 r. Sobolewski konkurował z 11 osobami. Małe zainteresowanie tym razem nasi rozmówcy wiążą z czekającą giełdę jeszcze w tym roku prywatyzacją. - Sobolewski przygotowuje ją od początku. Nowa osoba nie miałaby szans się wdrożyć - tłumaczą.
Sobolewski ma 45 lat. Jest doktorem prawa i radcą prawnym. Zanim został prezesem GPW przez prawie 12 lat był wiceszefem Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych.