[b]Jak polskie górnictwo węgla kamiennego poradziło sobie z kryzysem gospodarczym? Dane finansowe za 2009 rok pokazują, że ostatecznie nie było tak źle, jak wyglądało to jeszcze w połowie ubiegłego roku. Niemniej jednak mówienie o tym, że było dobrze, też nie byłoby właściwe.[/b]
[b]Joanna Strzelec-Łobodzińska:[/b] Wskutek kryzysu nastąpił spadek zapotrzebowania na węgiel, jak również spadek cen, w szczególności węgla koksowego, co wynikało z zapaści w stalowniach. Zła sytuacja dotknęła przede wszystkim Jastrzębską Spółkę Węglową, głównego producenta węgla koksowego.
Jeśli chodzi o węgiel energetyczny, to odbiór zakontraktowanego w 2008 r. paliwa z importu i mniejszy popyt spowodowały mniejszą sprzedaż i ograniczenie wydobycia.
Spółki węglowe wdrożyły programy antykryzysowe. Pozwoliły one na obniżenie kosztów produkcji o ok. 1 mld zł i utrzymanie miejsc pracy. Wydobycie węgla kamiennego w 2009 r. było mniejsze niż w 2008 r. o ok. 5,8 mln ton (obniżenie o 7,4 proc.). Ale wynik finansowy netto górnictwa w 2009 r. był dodatni. Jedyną spółką, która poniosła stratę, była JSW. Trzeba podkreślić, że mimo trudnej sytuacji przedsiębiorstwa górnicze zainwestowały 2,4 mld zł – ponad 140 mln zł więcej niż w 2008 r.
Nie można uznać, iż rok 2009 był bardzo dobry dla branży, ale patrząc na inne gałęzie przemysłu, można powiedzieć, że sytuacja nie była najgorsza.