Prognozy sytuacji rynkowej na podstawie dostępnych w danej chwili informacji to takie niesamowicie dziwne puzzle. Niby każdy dysponuje tym samym zestawem kawałków, ale po złożeniu okazuje się, że każdemu wychodzi inny obrazek.
Różnorodność prognoz, nie tylko rynkowych, była, jest i będzie. A przyszłość zweryfikuje, kto jest dobry w układaniu rynkowych puzzli, a kto nie. Jednak, czytając prasę, oglądając telewizję czy słuchając radia, można dojść do wniosku, że oprócz klasycznego podziału układaczy puzzli – czyli podziału na tych, którym z układanki wychodzi prawidłowy obrazek przyszłości, i na tych, którym wychodzi obrazek „trochę mniej prawidłowy” – jest jeszcze jedno kryterium podziału. Mianowicie na tych, którzy przy układaniu posługują się myśleniem, i na tych, którzy przy układaniu posługują się młotkiem. W tym drugim przypadku oczywiście jest dużo prościej, bo przy odrobinie dobrych chęci (i włożonej siły) każdy kawałek pasuje do każdego.
Jednak taki sposób układania niezbyt dobrze wróży prawidłowości układanego obrazka. A śledząc komentarze odnośnie do tego, „co dziś wpłynęło na rynki” czy też „co będzie w przyszłości wpływało na rynki finansowe” często trudno uciec od wrażenia, że poszczególne elementy rynkowej układanki łączone są za pomocą intelektualnego odpowiednika „impulsatora kinetycznego z naprowadzaniem trzonkowym”.
Bez metafor – przy odrobinie dobrych chęci zawsze można dopasować do zmian rynkowych któreś z bieżących wydarzeń. Jednak nie zawsze to, że, przykładowo, dobrym danym towarzyszy umocnienie złotego, oznacza, iż oba te fakty łączy związek przyczynowo-skutkowy. A w takich prostych związkach celują zwykle miłośnicy siłowej techniki układania rynkowego obrazka – potwierdzając tym samym to, jak ogromna przepaść dzieli podobnie brzmiące słowa „widzieć” i „wiedzieć”.
Z doświadczenia wiem, że osoby żywo zainteresowane prognozami chcą usłyszeć jedynie „ile będzie”, a usłyszawszy tę jedną, jedyną pożądaną cyferkę, tracą zupełnie zainteresowanie tym, „dlaczego tak ma być”. To błąd, szczególnie dziś. Przełom roku to nie tylko wysyp świątecznych i noworocznych życzeń i prezentów, ale również różnego rodzaju prognoz. Prognoz, które można podzielić na ciekawe, kontrowersyjne, zabawne i fantastyczne. Wśród nich trafiają się również perełki przyrządzane za pomocą opisanych wyżej technik siłowych. Jak je wyłuskać? Wysłuchawszy „ile”, zapytajmy również „dlaczego”. Stuprocentowej gwarancji oddzielenia ziarna od plew nie mamy. Ale znacznie zwiększamy swoje szanse.