Reformy Orbana przyniosą dobre skutki

Potępiano nas za podatek bankowy, a inni idą naszą drogą – mówi wiceminister gospodarki Węgier Zoltan Csefalvay

Aktualizacja: 20.02.2012 10:45 Publikacja: 20.02.2012 02:15

Reformy Orbana przyniosą dobre skutki

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

Rz: Kie­dy mo­że­my się spo­dzie­wać umo­wy pożyczki Budapesztu z Międzynarodowym Funduszem Walutowym?

Zol­tan Cse­fa­lvay

: Je­ste­śmy w kon­tak­cie z MFW i UE, któ­ra roz­po­czę­ła prze­ciw­ko nam pro­ce­du­rę kar­ną. Wy­sła­li­śmy im już list z wy­ja­śnie-­ nia­mi, więc wkrót­ce ten pro­blem może zostać rozstrzy- gnięty. Spo­dzie­wa­my się, że mo­że­my mieć po­ro­zu­mie­nie z MFW i UE pod ko­niec mar­ca lub w kwiet­niu.

Ja­ki cel wy­zna­czył so­bie wę­gier­ski rząd w roz­mo­wach z MFW i UE?

Chce­my uzy­skać „siat­kę bez­pie­czeń­stwa" dla wę­gier­skiej go­spo­dar­ki. Oczy­wi­ście Wę­gry są w sta­nie spła­cać swój dług, ale waż­ną kwe­stią są kosz­ty fi­nan­so­wa­nia. Z po­wo­du za­wi­ro­wań na eu­ro­pej­skich ryn­kach ren­tow­no­ść na­szych i nie tyl­ko na­szych ob­li­ga­cji od wrze­śnia po­szła moc­no w gó­rę. „Siat­ka bez­pie­czeń­stwa" spra­wi, że ren­tow­no­ść po­waż­nie spad­nie.

Czy nie oba­wia się pan jed­nak, że MFW za­żą­da od Wę­gier zbyt du­żej ce­ny za wspar­cie? Na­ka­że np. się wy­co­fać z po­dat­ku li­nio­we­go lub za­koń­czyć nie­kon­wen­cjo­nal­ną po­li­ty­kę go­spo­dar­czą?

Spójrz­my naj­pierw ca­ło­ścio­wo na wę­gier­ską go­spo­dar­kę. Wzrost PKB wy­niósł w IV kwar­ta­le 0,3 proc. (w po­rów­na­niu z III kwar­ta­łem), gdy PKB ca­łej Unii Eu­ro­pej­skiej spadł o 0,3 proc. Wzrost go­spo­dar­czy za ca­ły 2011 r. się­gnął 1,7 proc., co jest do­brym wy­ni­kiem, jak na tak burz­li­wy czas. Na­sza go­spo­dar­ka wciąż ro­śnie, pod­czas gdy Eu­ro­pa osu­wa się w re­ce­sję. De­fi­cyt fi­nan­sów pu­blicz­nych wy­niósł w 2011 r. po­ni­żej  3?proc. PKB. W tym ro­ku spo­dzie­wa­my się, że wy­nie­sie 2,5 proc. PKB, a sza­cun­ki Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej mó­wią, że 2,8 proc. PKB. Dług pu­blicz­ny wy­no­si co praw­da oko­ło 80 proc. PKB, ale uda­ło nam się go w ze­szłym ro­ku ob­ni­żyć. Oczy­wi­ście po­ja­wia­ją się py­ta­nia, jak na­sze fi­nan­se pu­blicz­ne bę­dą wy­glą­dać w 2013 r. i czy pod­ję­te przez nas dzia­ła­nia wy­star­czą do ich na­pra­wy. My­ślę jed­nak, że MFW nie bę­dzie miał zbyt wie­lu za­strze­żeń do na­sze­go bu­dże­tu. Mo­że mieć wąt­pli­wo­ści co do nie­któ­rych aspek­tów na­szej po­li­ty­ki, np. kwe­stii ban­ku cen­tral­ne­go, ale do­ko­na­my w tej spra­wie wy­ma­ga­nych zmian. Ofi­cjal­ne ne­go­cja­cje z MFW i UE mo­gą się wkrót­ce za­cząć.

Przez ostat­nie kil­ka ty­go­dni fo­rint zna­czą­co się umoc­nił, a ren­tow­no­ść wę­gier­skich ob­li­ga­cji spa­dła. Czy to tyl­ko efekt zmia­ny re­to­ry­ki rzą­du Vik­to­ra Or­ba­na?

To nie tyl­ko kwe­stia re­to­ry­ki. Trze­ba się przyj­rzeć te­mu, co zro­bi­li­śmy od 2010 r. Odzie­dzi­czy­li­śmy po po­przed­ni­kach bar­dzo nie­bez­piecz­ną sy­tu­ację, wy­so­ki dług i de­fi­cyt. Zde­cy­do­wa­li­śmy się więc tym­cza­so­wo na wpro­wa­dze­nie nie­kon­wen­cjo­nal­nych roz­wią­zań, któ­re po­zwo­li­ły nam zy­skać czas na re­for­my. Sa­mo cię­cie de­fi­cy­tu nie wy­star­czy­ło­by. Po­trze­bo­wa­li­śmy re­form ryn­ku pra­cy, sa­mo­rzą­dów, bu­dże­tu itp., na któ­re niezbędny był czas. Wpro­wa­dzi­li­śmy więc an­ty­kry­zy­so­we po­dat­ki na du­że fir­my z nie­któ­rych sek­to­rów i po­da­tek ban­ko­wy. Ale zro­bi­li­śmy to tyl­ko na trzy la­ta.

1 stycz­nia 2013 r. wy­co­fa­my spe­cjal­ne an­ty­kry­zy­so­we po­dat­ki, a po­da­tek ban­ko­wy ob­ni­ży­my o po­ło­wę. Przez ostat­nie pół­to­ra ro­ku do­ko­na­li­śmy wie­lu re­form. Przy­zna­ję, że nie­któ­re z nich by­ły zbyt szyb­kie i wpro­wa­dza­ły nie­po­kój nie tyl­ko wśród in­we­sto­rów, ale też wśród Wę­grów. Sta­ra­my się jed­nak, by na­sza go­spo­dar­ka by­ła bar­dziej kon­ku­ren­cyj­na i wbrew wie­lu zna­leź­li­śmy się w czo­łów­ce Eu­ro­py. Np. wpro­wa-­ dzi­li­śmy do kon­sty­tu­cji li­mit dłu­gu pu­blicz­ne­go. Usu­nę­li­śmy też me­cha­nizm wcze­śniej­sze­go prze­cho­dze­nia na eme­ry­tu­rę w bu­dże­tów­ce – in­ne kra­je do­pie­ro za­czy­na­ją się z tym mie­rzyć. Sta­wia­my nie tyl­ko na bu­dże­to­wą sta­bil­ność, ale też na wzrost go­spo­dar­czy. Jak po­ka­zu­je przy­kład Gre­cji, sa­me cię­cia mo­gą wpę­dzić go­spo­dar­kę w re­ce­sję. My uwa­ża­my, że naj­lep­szym spo­so­bem sty­mu­lo­wa­nia wzro­stu jest uła­twia­nie dzia­ła­nia przed­się­bior­com. Spra­wi­li­śmy, że nasz ry­nek pra­cy stał się bar­dziej ela­stycz­ny. Od 1 stycz­nia 2013 r. bę­dzie u nas obo­wią­zy­wał li­nio­wy PIT wy­no­szą­cy 16 proc. Ob­ni­ży­li­śmy CIT dla ma­łych i śred­nich firm. Sta­ra­my się też re­du­ko­wać biu­ro­kra­cję. Pa­mię­taj­my rów­nież, że gra­ni­ca mię­dzy nie­kon­wen­cjo­nal­ną po­li­ty­ką go­spo­dar­czą a kon­wen­cjo­nal­ną jest bar­dzo płyn­na. W 2010 r. po­tę­pia­no nas za po­da­tek ban­ko­wy. Te­raz obo­wią­zu­je on, w róż­nej for­mie, w 14 kra­jach Eu­ro­py.­

—roz­ma­wiał Hubert Kozieł

Rz: Kie­dy mo­że­my się spo­dzie­wać umo­wy pożyczki Budapesztu z Międzynarodowym Funduszem Walutowym?

Zol­tan Cse­fa­lvay

Pozostało 98% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację