Można wskazać nieliczne przykłady, gdy czynni bankierzy inwestycyjni zasilają szeregi podsekretarzy stanu w Ministerstwie Skarbu. Takie transfery ze spółek prywatnych - bądź z rodowodem międzynarodowym, bądź polskim - do firm kontrolowanych przez Skarb Państwa wciąż są rzadkie. Dlaczego?

Niektórzy mówią, że to ograniczająca zarobki ustawa kominowa nie zachęca do angażowania się w kierowanie polskimi spółkami. Ja jednak wierzę, że pieniądze wcale nie są tu najistotniejsze. Znani menedżerowie, którzy znacznie podnieśliby wartość państwowych spółek, po prostu się boją. Czego? A choćby nepotyzmu czy ciągłego poszukiwania protektorów - całego tego spektaklu, jaki od lat serwują im politycy wszystkich obozów: od ludowców poprzez platformersów i lewicę po pisowców.

Zmienia się jedynie sceneria tego procederu. Raz są to pseudokonkursy, innym razem propozycje komitetów nominacyjnych, a jeszcze - parytetu politycznego. Wpisuje się w to ostatnia propozycja partii Waldemara Pawlaka zakładająca powołanie narodowej rady powierniczej, która byłaby nominowana przez Sejm w celu obsadzania rad nadzorczych państwowych spółek.

W polskich warunkach nie sprawdza się żadna z tych dróg. Konkursy to pewnie dobry sposób na kształtowanie zatrudnienia w administracji państwowej, ale w przypadku dużych firm - sztuka dla sztuki. Gdyby konkursy rzeczywiście pozwalały wybierać najlepszych, to bez wątpienia stałyby się regułą w prywatnym biznesie. A nie są. Komitet nominacyjny, którego intencją jest powołanie takich autorytetów gospodarczych jak Henryka Bochniarz, Leszek Balcerowicz czy Wiesław Rozłucki, w naszym piekiełku politycznych gierek skończyłby się co najwyżej blamażem tych osób. Po co więc miałyby one ryzykować utratę reputacji? Z kolei parytet polityczny na poziomie władz spółki widzimy chociażby w mediach publicznych. I co, ma on pozytywny wymiar biznesowy?

Jest tylko jedna droga do wzmocnienia polskich korporacji. Jest nią umiejętnie prowadzona prywatyzacja. Tylko dzięki niej możliwy będzie uczciwy i niezależny od politycznych nacisków wybór członków rad nadzorczych i zarządów.