Dopiero po nowym roku Cyfra + zacznie na poważnie łączyć się z przejętą niedawno konkurencyjną platformą n - mówi w opublikowanym dzisiaj na Ekonomia24.pl Markus Tellenbach z grupy ITI. Nie dziwota. Przed rynkiem płatnej telewizji w ogólności, a platformami satelitarnymi w szczególności najbardziej gorący okres roku: idą Święta! Tymczasem integracja przedsiębiorstw zawsze boli i zawsze odbija się czkawką na wynikach sprzedażowych. Lepiej więc przeczekać. Dość czasu będzie w przyszłym roku, na te wszystkie nieprzyjemne ruchy, jakie czekają obie firmy, a które są niezbędne, aby obronić się na coraz trudniejszym rynku płatnej telewizji.
Na początku zeszłej dekady wszystko zdawało się rozgrywać standardowo. Powstały dwie platformy satelitarne (Cyfra+ i Wizja TV), które szybciutko uznały, że razem będzie im lepiej. Specjaliści kiwali głowami: "Tak musiało być..." Ale wkrótce ku ich zaskoczeniu na rynku pojawił się Cyfrowy Polsat, kilka lat później platforma n, jeszcze potem na ten sam rynek weszła Telekomunikacja Polska (Orange). Specjalistom brody poopadały... Na dodatek cały czas mówiło się o piątej platformie TVP.W innych krajach statystycznie działa 1-2 operatorów, konkurujący ch ostro z sieciami telewizji kablowej, czy z naziemnym nadawaniem cyfrowym. Czterech dostawców satelitarnej TV czyniło z polski jedno z kuriozów europejskiego rynku! Mimo wszystko coraz mniej Polaków potrzebuje swojego talerza, bo już jakiś ma. To sprzyja konsolidacji dostawców.
W mijającym roku zdecydował się na nią najbardziej ekspansywny i najsłabszy gracz na rynku. Na tym z pewnością nie koniec. Wiadomo, że całkiem konkretne plany na przejęcie Cyfry+ miała Telekomunikacja Polska. To się na razie nie udało, to się może w ogóle nigdy nie uda, ale sama tendencja jest znacząca. Nikt dzisiaj jeszcze nie wie, jak
długo rynek będzie w stanie wyżywić dwa lub trzy konkurujące podmioty, a kiedy zmusi je do połączenia i redukcji kosztów. I jeszcze mała złośliwość. Po pachy ubawiło mnie, kiedy na pytanie redakcyjnej koleżanki o operacyjne cele fuzji Markus Tellenbach powiedział, że nie chodzi o cenową konkurencję z Cyfrowym Polsatem, tylko o "ustatysfakcjonowanie 2,5 mln klientów". Ciekawe, czy to samo powiedział akcjonariuszom? No cóż, jak wiemy jest prawda czasów i prawda ekranu...