Kolumbia szuka okazji w Polsce

Kolumbijski biznes szuka możliwości do handlu i inwestycji. Dlatego przywiozłem do Polski firmy zainteresowane handlem i inwestycjami w Polsce-mówi Juan Carlos Gonzalez, wiceprezes ds inwestycji Proexport Colombia

Publikacja: 28.10.2012 12:08

Kolumbia szuka okazji w Polsce

Foto: Archiwum

Przywiózł pan do Polski grupę kolumbijskich przedsiębiorców. Za parę tygodni do Bogoty jedzie misja kobieca polskiego biznesu. Jakie są powody takiego ożywienia w stosunkach gospodarczych Polska-Kolumbia?

Proexport nieustannie szuka dla naszych firm nowych miejsc do inwestowania i prowadzenia biznesu. Wybieramy zawsze kraje, gdzie pojawiły się możliwości rozwoju biznesu. Jeśli spojrzy się na Europę, to tak naprawdę Polska ma w tej chwili największy potencjał i najwięcej do zaoferowania. Nasze obroty handlowe, wzajemne inwestycje w tej chwili są naprawdę niewielkie, mamy jednak świadomość, że Polska jest w tej chwili jednym z niewielu krajów europejskich w których gospodarka naprawdę rośnie. Podobnie jest dzisiaj z Kolumbią i jej rosnącą rolą w gospodarce Ameryki Łacińskiej.

Dlatego przywiozłem grupę kolumbijskich biznesmenów, żeby spotkali się z polskimi partnerami, przekonali ich o możliwościach rozwoju na kolumbijskim rynku. A pod koniec listopada oczekujemy polskiej misji zorganizowanej przez Lewiatana i Ministerstwo Gospodarka.

Wiadomo, że Kolumbia eksportuje kwiaty, kawę, owoce. Co jeszcze chcielibyście tu sprzedać?

Zacznijmy od tego, że kontakty między Kolumbią i krajami Unii Europejskiej wkrótce będą znacznie łatwiejsze, ponieważ zakończyły się już negocjacje w sprawie mowy o wolnym handlu. Będą więc konkretne ramy prawne dla wszystkich przedsięwzięć, wzajemna ochrona inwestycji. To takie ubezpieczenie dla biznesu po obydwóch stronach. Chcielibyśmy w Polsce sprzedawać tekstylia, artykuły spożywcze i wiemy już że są bardzo dobre perspektywy na zwiększenie tego eksportu. Kolumbia -Posce i Polska- Kolumbii jest w stanie pomóc w zdobywaniu rynków ościennych. Nasz biznes chciałby wykorzystać siłę i centralne położenie Polski do rozwoju biznesu w Europie Środkowej i Wschodniej. Dla polskiego biznesu, za pośrednictwem firm kolumbijskich, otwiera się Ameryka łacińska. Mamy podpisane umowy o wolnym handlu ze wszystkimi krajami Ameryki Łacińskiej, także w USA i Kanadą. Bogotę i Warszawę dzieli zbyt duży dystans geograficznie, by opłacało się rozwijać wyłącznie handel bilateralny. A Polska jest dość silna, zaś wasze firmy dość dynamiczne, aby to się udało.

Dla wielu Polaków Kolumbia, o przede wszystkim kawa, słońce i salsa. Jesteśmy też narodem chętnie podróżującym. Wiem, że po zakończeniu wojny w Kolumbii bardzo ożywiła się turystyka. Mamy także Avianca Taca i Lot w tym samym sojuszu lotniczym. Jaka byłaby kolumbijska oferta turystyczna dla Polaków?

W zeszłym roku grupa turystów, która rosła najszybciej, byli właśnie Polacy. Te wielkości nadal są niewielkie, ale rosną w niebywałym tempie. Trzy lata temu Kolumbię odwiedziło 500 Polaków. W 2011 — 3,3 tysiąca. Zresztą Polaków widać w całej Ameryce Łacińskiej. Z tego, co wiem najczęściej odwiedzacie Meksyk, ale i my mamy Karaiby z pięknymi plażami, wybrzeże Pacyfiku dla entuzajastów eko-turystyki, Andy, Amazonię oraz duże miasta — Bogota, cartagena, Barranquilla, Medellin. Powstała infrastruktura turystyczna, zbudowaliśmy hotele wszystkich kategorii

Czy Kolumbia jest drogim krajem dla turysty?

Ceny biletów na przeloty wewnętrzne spadają, bo zrobiła się konkurencja. Spadają ceny noclegów w hotelach. Żywność jest tania.

Co zaoferujecie misji biznesowej kobiet-przedsiębiorców, które wkrótce przyjadą do Bogoty?

Spotkania z przedstawicielami władz, kontakty z sektorem prywatnym. Przede wszystkim, żeby przekonały się na własne oczy czym jest Kolumbia. Z naszej strony jest duże zainteresowanie tymi spotkaniami. Dzisiaj Kolumbia jest krajem, który tyle samo inwestuje zagranicą, co i otrzymuje środków z zewnątrz. Naturalnie naszymi najważniejszymi rynkami pozostanie Ameryka Łacińska i Stany Zjednoczone, ale kolumbijski biznes jest dzisiaj wszędzie — w Afryce, w Azji. Czemu więc nie w Polsce. Obowiązkiem Proexportu jest zwrócenie uwagi naszych przedsiębiorców, że warto otworzyć oczy i spojrzeć w inną stronę. I że nie mogą generalizować, że cała Europa ma kłopoty gospodarcze. A Proexport uczy ich jak znaleźć najlepsze okazje i z nich skorzystać.

Przywiózł pan do Polski grupę kolumbijskich przedsiębiorców. Za parę tygodni do Bogoty jedzie misja kobieca polskiego biznesu. Jakie są powody takiego ożywienia w stosunkach gospodarczych Polska-Kolumbia?

Proexport nieustannie szuka dla naszych firm nowych miejsc do inwestowania i prowadzenia biznesu. Wybieramy zawsze kraje, gdzie pojawiły się możliwości rozwoju biznesu. Jeśli spojrzy się na Europę, to tak naprawdę Polska ma w tej chwili największy potencjał i najwięcej do zaoferowania. Nasze obroty handlowe, wzajemne inwestycje w tej chwili są naprawdę niewielkie, mamy jednak świadomość, że Polska jest w tej chwili jednym z niewielu krajów europejskich w których gospodarka naprawdę rośnie. Podobnie jest dzisiaj z Kolumbią i jej rosnącą rolą w gospodarce Ameryki Łacińskiej.

Pozostało 81% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację