Bank wykupi wierzytelności i przejmie ryzyko

Fi­nan­se | For­fa­iting po­zwa­la pozy­skać środ­ki za sprze­da­ny to­war lub usługę jeszcze przed ter­mi­nem płat­no­ści.

Publikacja: 11.11.2012 23:36

Najwięcej towarów eksportujemy do Niemiec

Najwięcej towarów eksportujemy do Niemiec

Foto: Rzeczpospolita

Z forfaitingu wciąż korzysta mało polskich firm, chociaż pozwala on szybko zdobyć finansowanie na bieżącą działalność, a zarazem eliminuje ryzyko nieotrzymania płatności od odbiorcy.

– Forfaiting bardzo często nie jest standardowym rozwiązaniem dostępnym w ofercie bankowej, a wiedza na jego temat wśród polskich przedsiębiorstw jest nieduża. Jednak wydaje się, że w następnych latach zainteresowanie nim będzie stopniowo rosło – wyjaśnia Jerzy Dąbrowski, dyrektor Departamentu Faktoringu i Finansowania Handlu w Banku Millennium.

Na czym polega to rozwiązanie? – Na finansowaniu przez bank wierzytelności firmy z pełnym przejęciem ryzyka niewypłacalności dłużnika – wyjaśnia Małgorzata Perkuszewska, menedżer produktu w Departamencie Bankowości Transakcyjnej Banku Pekao.

Przedmiotem finansowania są z reguły wierzytelności średnio- i długoterminowe, które mogą wynikać z faktury handlowej, weksla, akredytywy czy raty leasingowej. Ważne jest, aby w momencie wykupu przez bank tej wierzytelności już ona istniała i była niewymagalna.

Najczęściej z forfaitingu korzystają eksporterzy i wykonawcy dużych kontraktów, którzy potrzebują finansowania poszczególnych etapów inwestycji w średnim i długim terminie. A także firmy, które chcą poprawić swoje wskaźniki finansowe, ponieważ środki otrzymane z tytułu forfaitingu są natychmiast księgowane jako przychody ze sprzedaży.

– Forfaiting to usługa dla każdego przedsiębiorstwa, które handluje z odbiorcami krajowymi i zagranicznymi, a przy tym zabezpiecza płatności za pomocą akredytyw, gwarancji czy weksli – mówi Jerzy Dąbrowski.

Bank przejmuje ryzyko

Pozyskanie finansowania w ramach forfaitingu najczęściej odbywa się na zasadzie dyskonta akredytywy. Oznacza to, że bank kupuje akredytywę (za kwotę pomniejszoną o odsetki) wystawioną na rzecz sprzedającego i na jej podstawie wypłaca firmie należności jeszcze przed terminem płatności. Przy tym bierze na siebie całe ryzyko niewypłacalności dłużnika, co wynika ze specyfiki samego instrumentu. Akredytywa jest formą rozliczenia między kontrahentami (najczęściej zagranicznymi) – jeśli towar zostanie dostarczony zgodnie z umową, to dostawca na pewno otrzyma z banku zapłatę.

Bank może wykupić należności, które są w inny sposób zabezpieczone, np. gwarancjami. Może również wykupić weksle z przejęciem ryzyka.

Jednak częstą barierą w zdobyciu tego typu finansowania jest uzyskanie zgody kupującego (importera) na otwarcie akredytywy, udzielenie gwarancji lub wystawienie weksla. To odbiorca załatwia formalności i ponosi koszty tych instrumentów.

Ocena dłużnika

– Warunkiem skorzystania z forfaitingu jest pozytywna ocena kredytowa dłużnika (importera) lub banku gwarantującego płatność weksla oraz pozytywny wynik weryfikacji zbywanych wierzytelności, które powinny być bezsporne i bezpośrednio związane z obrotem gospodarczym – mówi Andrzej Oleś z departamentu finansowania handlu BRE Banku.

Dzięki forfaitingowi firma może poprawić swoją płynność finansową bez dodatkowych zabezpieczeń, jakie często są niezbędne w przypadku kredytu. Przedsiębiorstwo nie wykorzystuje wówczas swoich limitów kredytowych w banku, a zarazem pozbywa się ryzyka niewypłacalności kontrahenta.

– W przypadku rozliczeń w walucie obcej eksporter eliminuje ryzyko kursowe, ponieważ z góry otrzymuje od banku kwotę wierzytelności, którą od razu może dysponować – mówi Małgorzata Perkuszewska. I dodaje, że w umowach forfaitingowych stosuje się także stałe stopy finansowania, w szczególności w dyskontowaniu wierzytelności wieloletnich. Wynika to z tego, że rozliczenie transakcji odbywa się w momencie wykupu wierzytelności. Tym samym klient nie ponosi ryzyka zmiany stóp procentowych w przyszłości.

– Na transakcji forfaitingowej mogą zyskać również dłużnicy, gdyż bank oferuje rozłożenie płatności na raty i dostosowanie harmonogramu spłat do ich potrzeb – wyjaśnia Małgorzata Perkuszewska.

Wadą forfaitingu są stosunkowo wysokie koszty, które wiążą się z przejęciem przez bank całego ryzyka braku zapłaty. Obejmują one nie tylko odsetki dyskontowe, ale również dodatkową premię za ryzyko, a czasami również prowizję za zarządzanie należnościami. Jednak przedstawiciele banków nie podają nawet orientacyjnych kosztów, zastrzegając, że wszelkie opłaty są negocjowane indywidualnie i zależą od terminów i poziomu ryzyka.

Kto może skorzystać z forfaitingu

1. Forfaiting szczególnie można polecić firmom poszukującym finansowania średnio- i długoterminowych transakcji handlowych o dużej wartości. Mogą być to dostawy sprzętu i wyposażenia dla inwestycji przemysłowych, a nawet kompletne obiekty lub linie technologiczne. Poza tym ten rodzaj finansowania nie obniża zdolności kredytowej firmy.

2. Adresatami tego rozwiązania są również przedsiębiorstwa oraz instytucje publiczne (samorządy terytorialne czy spółki miejskie) ogłaszające przetargi na wykonawstwo inwestycji.

3. Forfaiting jest bardzo przydatny w handlowaniu z nowymi kontrahentami zagranicznymi szczególnie z krajów odległych geograficznie lub też o niepewnej sytuacji politycznej, ponieważ nie tylko stanowi on źródło finansowania bieżącej działalności, ale przede wszystkim eliminuje ryzyko polityczne, stopy procentowej oraz ryzyko walutowe.

4. W przypadku forfaitingu istotne znaczenie mają warunki, jakie musi spełniać wierzytelność, aby bank przyjął ją do wykupu. Badana jest również zdolność kredytowa kupującego towar (importera).

Piotr Winnicki, dyrektor ds. finansowania handlu Raiffeisen Bank Polska

Forfaiting to w dalszym ciągu niedoceniana przez polskie firmy forma finansowania biznesu. Przedsiębiorcy rzadko korzystają z tego rozwiązania, ponieważ wiedza o forfaitingu wciąż jest słabo rozpowszechniona, mimo wielu korzyści, jakie dostarcza to rozwiązanie. Forfaiting pozwala na finansowanie należności z tytułu umów w handlu krajowym, jak i zagranicznym bez wykorzystywania limitów kredytowych firmy i bez zabezpieczeń. Może z niego skorzystać przedsiębiorstwo nieposiadające zdolności kredytowej. Pozwala też uzyskać finansowanie na dosyć długie okresy (od kilku miesięcy do kilku lat) przy dosyć rozsądnym koszcie. Ponadto forfaiting umożliwia całkowite przeniesienie ryzyka braku otrzymania zapłaty na bank. Dzięki temu rozwiązaniu eksporter może wyeliminować ryzyko polityczne kraju dłużnika (m.in. transferu walut czy decyzji podatkowych w kraju importera). Forfaiting minimalizuje ryzyko kursowe, ponieważ środki przekazywane są zaraz po sprzedaży towaru. Innym powodem, dla którego firmy niechętnie korzystają z forfaitingu, może być konieczność uzyskania zgody dłużnika na wystawienie weksla lub akredytywy albo na cesję należności wraz z oświadczeniem o zrzeczeniu się praw do potrąceń. Taka zgoda może być trudna do uzyskania w toku negocjacji handlowych, ale jest możliwa, jeśli strona sprzedająca zaoferuje coś w zamian, np. dłuższy termin zapłaty.

Z forfaitingu wciąż korzysta mało polskich firm, chociaż pozwala on szybko zdobyć finansowanie na bieżącą działalność, a zarazem eliminuje ryzyko nieotrzymania płatności od odbiorcy.

– Forfaiting bardzo często nie jest standardowym rozwiązaniem dostępnym w ofercie bankowej, a wiedza na jego temat wśród polskich przedsiębiorstw jest nieduża. Jednak wydaje się, że w następnych latach zainteresowanie nim będzie stopniowo rosło – wyjaśnia Jerzy Dąbrowski, dyrektor Departamentu Faktoringu i Finansowania Handlu w Banku Millennium.

Pozostało 92% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację