Kto kiedykolwiek miał do czynienia z procesem budowlanym, ten wie, że ilość wymaganych zezwoleń, certyfikatów, zaświadczeń, ekspertyz itp. mogłaby zadziwić specjalistów z NASA, ?którzy wysłali na Księżyc Armstronga ?i jego ekipę. I na przykład brak ?certyfikatu specjalisty opracowującego analizę nasłonecznienia nieruchomości może wstrzymać cały proces. ?Choć Słońce niezmiennie wschodzi i zachodzi o dających się przewidzieć porach. Cóż, widocznie to też musi kosztować.
Jeśli do tego dołożymy fakt, że każdy pracownik w Polsce dostaje tylko 60 proc. tego, co wydaje na niego pracodawca (przy tzw. minimalnej krajowej 1680 zł rzeczywisty koszt pracodawcy wynosi 2030 zł, a pensja netto raptem 1240 zł), to mamy odpowiedź. Dostajemy niewiele ponad połowę tego, co zarabiamy, a za mieszkanie płacimy o połowę więcej, niż ono kosztuje. Gdyby nie podatki od pracy i gdyby nie budowlana biurokracja, to przy dzisiejszych zarobkach metr mieszkania w Warszawie kosztowałby nie 5000 zł, ale niecałe 2000 zł. Łatwiej byłoby wówczas kupić chociażby te 40 metrów?
Ten mechanizm winduje również ceny wynajmu mieszkań – jedynej sensownej alternatywy dla zakupu własnego M. Zresztą na Zachodzie, zwłaszcza w Niemczech, młodzi ludzie (i nie tylko młodzi) przede wszystkim wynajmują mieszkania. O ileż łatwiej wówczas zamienić mieszkanie na przestronniejsze, jeśli rodzina się powiększy.
Jednak dodatkowym czynnikiem, który w Polsce podbija ceny najmu, jest koszt ryzyka. Przepisy, które chronią lokatorów, tworzą tak duże ryzyko, że wynajmujący wpisują je w cenę wynajmu. I dlatego też nie istnieje profesjonalny rynek mieszkań na wynajem. Proszę zapytać pierwszego lepszego dewelopera, dlaczego nie buduje mieszkań pod wynajem.
Wspólnym mianownikiem tych problemów jest państwo – to ono ustanawia podatki i tworzy prawo. Parafrazując Kisiela, państwo bohatersko rozwiązuje problemy, które samo stwarza. I dziwnym trafem wraz ?z postępami tej walki rośnie liczba „uszczęśliwionych" Polaków, ?którzy wybierają emigrację. Nawet niektórzy urzędnicy państwowi ?emigrują. Nie podam nazwiska, bo nie każdy musi wiedzieć, że chodzi o premiera Donalda Tuska. Tego samego, który kiedyś stwierdził, że „ludzie zawsze uciekają z kraju socjalistycznego do kapitalistycznego, nigdy na odwrót". Nigdy – to fakt.
„Rz" jest patronem medialnym konferencji „Własność prywatna a postęp gospodarczy" organizowanej przez Polsko-Amerykańską Fundację Edukacji i Rozwoju Ekonomicznego PAFERE 19–20 września w Krakowie