Październikowa niepewność

Na giełdach panuje duża niepewność. Widać ?to po gwałtownych reakcjach na różne wiadomości i wydarzenia. A analitycy szukają odpowiedzi, ?co jest przyczyną tej niepewności i spadków.

Publikacja: 20.10.2014 08:00

Tomasz Świderek

Tomasz Świderek

Foto: Fotorzepa

Gdy w ubiegły poniedziałek pojawiła się informacja, że przyczyną obrażeń, jakim w grudniu uległ w wypadku na nartach Michael Schumacher, mogła być kamerka GoPro, kurs akcji jej producenta zanurkował nawet o 14 proc. Następnego dnia analitycy doszli do wniosku, że po prostu pękła bańka spekulacyjna, która wyniosła kurs akcji GoPro do szczytu ?z 7 października na poziomie 98,47 dol. W końcu czerwca ?2014 r., gdy odbyła się publiczna oferta akcji, były po 24 dol.

Samą informację o tym, że kamera mogła spowodować obrażenia głowy Schumachera, uznano za katalizator spadków. Ich fundamentalnej przyczyny doszukiwano się w bardzo wysokiej wycenie akcji, rosnącej konkurencji rynkowej czy wreszcie w tym, że założyciel firmy postanowił przekazać blisko 10 proc. swoich akcji na cele charytatywne.

GoPro nie jest jedyną ofiarą niepewności. Kurs Netflixa, serwisu filmowego w sieci, zanurkował o niemal 20 proc., gdy okazało się, że liczba nowych klientów jest niższa od oczekiwań. Na nic zdały się informacje, że przychody i zyski są wyższe od spodziewanych. I tu szukano drugiego dna. Sugerowano, że spadek nie powinien być zaskoczeniem, bo ostatnio kilku analityków obniżyło rekomendacje akcji spółki i zysków.

Trwają poszukiwania odpowiedzi na pytanie, dlaczego mimo naprawdę niezłej sytuacji gospodarczej w USA, giełdy idą tam w dół. Część poszukiwaczy jest zdania, że inwestorzy zaczynają coraz mocniej wierzyć, że w 2015 r. Fed zdecyduje się na podwyżki stóp, a giełdy już to dyskontują. Niektórzy z niepokojem patrzą na Europę, a tu m.in. na Grecję. Akcje w Atenach mocno taniały, a rentowność obligacji gwałtowanie rosła. Czego boją się inwestorzy? Według analityków Grecja może nie poradzić sobie bez dalszej pomocy. Rośnie też niepewność związana z zaplanowanymi na marzec wyborami prezydenckimi.

Grecja nie jest jedynym problemem Europy. Dla wielu większym są już Niemcy, których gospodarka wyraźnie zwalnia. Na tyle, że rząd Szwajcarii obniżył z tego powodu oficjalne prognozy wzrostu.

Jak z powyższego widać, nie ma kłopotów ze znalezieniem przyczyn niepewności. Tylko czy są właściwe?

Autor jest publicystą ekonomicznym

Gdy w ubiegły poniedziałek pojawiła się informacja, że przyczyną obrażeń, jakim w grudniu uległ w wypadku na nartach Michael Schumacher, mogła być kamerka GoPro, kurs akcji jej producenta zanurkował nawet o 14 proc. Następnego dnia analitycy doszli do wniosku, że po prostu pękła bańka spekulacyjna, która wyniosła kurs akcji GoPro do szczytu ?z 7 października na poziomie 98,47 dol. W końcu czerwca ?2014 r., gdy odbyła się publiczna oferta akcji, były po 24 dol.

Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Pytam kandydatów na prezydenta: które ustawy podpiszecie? Czas na konkrety
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne