Koniec podstawiania nogi małym firmom

Daleka kuzynka straciła ostatnio pracę w borykającej się z chińską konkurencją firmie krawieckiej. Jako robotna dziewczyna wzięła sprawy w swoje ręce i dzięki dofinansowaniu z urzędu pracy otworzyła w swoim małym mieście zakład krawiecki.

Aktualizacja: 18.04.2017 21:21 Publikacja: 18.04.2017 21:12

Koniec podstawiania nogi małym firmom

Foto: Archiwum

Udało jej się nawet zdobyć grono wiernych klientek. Gdy jednak skończył się krótki okres, kiedy jako debiutantka w biznesie płaciła mniejszy ZUS, składka skoczyła kilkakrotnie. Okazało się, że klientek jest za mało, by starczyło jej i na czynsz, i na energię, i na ZUS. By nie zwracać dotacji, dociągnęła z pomocą rodziny do końca okresu, przez jaki musiała prowadzić zakład. A potem go zamknęła. Pieniądze wydane na nowe miejsce pracy – przyznajmy: mało zyskowne, ale dające przychód powyżej minimalnej pensji – poszły w błoto, bo państwo obciąża małe przedsiębiorstwa zbyt wysoką daniną.

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity od Citibanku można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację