Pochód otworzyła przewodnicząca Porozumienia Chirurgów „Skalpel" Katarzyna Pikulska. – Idziemy w maseczkach i rozstrzelamy się w co najmniej dwumetrowych odstępach. Medycy szli za karetką i motocyklem ratownictwa medycznego.
- Wzburzenie w środowisku wybuchło z powodu nowelizacji art. 37a kodeksu karnego (przewidującego priorytet kary więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – przyp. Red.), ale powinniśmy oczekiwać od rządu i Ministerstwa Zdrowia nie tylko działań doraźnych – wycofania tego artykułu, ale stworzenia systemu, który będzie bezpieczniejszy dla pacjenta. Nie oczekujmy od rządu, że cofną opresyjny system, oczekujmy, by stworzył system, który szybko rozpozna błędy i umożliwi szybką ścieżkę terapeutyczną w razie takiego błędu. Bo błędy popełniają wszyscy. Nawet Messi w tym sezonie miał celne podania na poziomie 70 proc., a od lekarza wymaga się przy diagnostyce 100-procentowej skuteczności – mówił Filip Płużański, przewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (PR OZZL).
A współzałożyciel i były przewodniczący OZZL Damian Patecki dodał: - Zależy nam, by pacjent miał prawo do godziwych odszkodowań. Zdarzają się sytuacje niepożądane i pacjenci często są skazani na długą ścieżkę odszkodowawczą zostając bez środków do życia – mówił Damian Patecki.
- O nowelizacji art. 37a kodeksu karnego napisano już tomy, ale chciałbym zwrócić uwagę na coś z zakresu komunikacji społecznej. Nowelizacja dokonana została podstępem i wywołuje pewne skutki. Ma już półtoraroczną historię – pierwsza została odrzucona przez Trybunał Konstytucyjny rok temu. W tym okresie nikomu nie udało się poważnie na ten temat porozmawiać. Nasi rozmówcy nie chcą rozumieć, co się do nich mówi – mówił dr Krzysztof Madej, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej, która wyraziła poparcie dla postulatów manifestacji.
Postulaty manifestacji poparł też OZZL: - Warunki pracy i płacy są bardzo złe. Biurokracja przesłania możliwość pobytu z pacjentem tak długo, jak byśmy chcieli. Każdy zawód medyczny musi dorabiać, a na naszych ustach coraz częściej pojawia się słowo: „emigracja" – mówił Bartosz Fiałek z Zarządu Krajowego OZZL.
Przemawiali też przedstawiciele Porozumienia Zawodów Medycznych, m.in. stowarzyszenia „Pielęgniarki Cyfrowe", oraz ratownicy medyczni.