Manifestacja pod hasłem „Dajcie szansę pacjentom, nie związujcie rąk medykom" rozpocznie się w sobotę o godz. 12. Pod gmach Ministerstwa Zdrowia na Miodowej zjadą przedstawiciele zawodów medycznych z całego kraju, jednak, jak sami zapowiadają, protest będzie mniej liczny niż poprzednie.

- Chodzi o zachowanie zasad dystansowania społecznego. Jak żadna inna grupa zawodowa jesteśmy świadomi zagrożenia związanego z uczestnictwem w imprezach masowych, dlatego wszyscy uczestnicy zobowiązani są do wypełnienia wywiadu epidemicznego. Wystąpimy też w maseczkach i przyłbicach – zapowiada Krzysztof Hałabuz, prezes Porozumienia Chirurgów „Skalpel", które zainicjowało manifestację.

Czytaj także: Płużański: Czas na system, który zwiększy bezpieczeństwo pacjenta

Medycy zaprotestują przeciwko zaostrzeniu kodeksu karnego (wprowadzonej w tzw. tarczy 4.0 nowelizacji art. 37 a kk, które przewiduje dla lekarza bezwzględna karę więzienia za nieumyślne spowodowanie śmierci), oraz upokarzającym dla pacjentów problemów kolejek i braku dostępności. Postulują także przyspieszenie wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB.