Jak organizować czas pracy w szpitalach

Zmienione przepisy o czasie pracy lekarzy oznaczają dodatkowe koszty dla placówek służby zdrowia. Pracodawcy muszą pogodzić nowe wymogi ze szczupłymi finansami

Publikacja: 01.02.2008 01:52

Jak organizować czas pracy w szpitalach

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Zborowski Bar Bartłomiej Zborowski

Mija właśnie pierwszy miesiąc obowiązywania znowelizowanej ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Choć zmiany dotyczyły tylko niewielkiej części jej przepisów, to i ich projektodawcy, i posłowie nie uniknęli wpadek.

To niestety kolejny przykład bubla prawnego – regulacja zamiast wyjaśniać, porządkować i prostować organizację pracy w placówkach służby zdrowia, wprowadziła chaos, niepewność i zdenerwowanie zarówno pracodawców, jak i pracowników.

Kłopoty zakładów opieki zdrowotnej są tym większe, że główna zmiana w ustawie dotycząca zaliczania dyżurów medycznych do czasu pracy wiąże się z koniecznością zapewnienia za ich pełnienie nawet większych pieniędzy niż do końca ubiegłego roku.

Ponadto wymóg zagwarantowania lekarzom 11-godzinnego dobowego odpoczynku po dyżurze spowodował, że szpitale mają olbrzymie kłopoty z pełną obsadą kadrową w ciągu dnia.

Szpitale pozostawiono same sobie, choć sygnały, że ustawa ma braki i wymaga – kolejnej – pilnej nowelizacji, pojawiły się niemal od jej uchwalenia w sierpniu 2007 r. Na to, aby je usunąć, było ponad cztery miesiące, ale część z nich przypadła na szczyt kampanii związanej z przyspieszonymi wyborami do Sejmu. Nic nie wyszło też z propozycji, aby o rok opóźnić wprowadzenie uchwalonych już przepisów o zakładach opieki zdrowotnej.

1 stycznia weszły więc w życie i niemal natychmiast obnażyły swoją ułomność. Te dotyczące np. dyżurów całkowicie ignorowały specyfikę pracy medycznej. Choć zaliczono je do czasu pracy, to pominięto jedną z kardynalnych zasad działania lekarza szpitalnego, jaką jest przekazywanie informacji o pacjentach między zdającymi i obejmującymi dyżur. Na to potrzeba od kilku do kilkudziesięciu minut. A tego przepisy nie uwzględniają.

Nie przewidziano też jasno określonych granic długości pracy w ramach dyżurów. To – jak uznają lekarze – tylko jedna z tragikomicznych konsekwencji oddania decyzji o pracy medyków w ręce polityków, biurokratów i prawników.

Brak precyzyjnych przepisów – a dyżury nie są tu wyjątkiem – spowodował natychmiastową konieczność ich interpretacji. Zaprzęgnięto do tego Główny Inspektorat Pracy, okręgowe inspekcje pracy oraz resort zdrowia. Nie wiadomo jednak, czy podobny sposób rozstrzygania wątpliwości przyjmą sądy pracy, do których – niewykluczone – już wkrótce zwrócą się pracownicy, pokrzywdzeni niedoskonałymi przepisami i ich wyjaśnieniami.

Szkopuł w tym, że i wśród ekspertów zdania co do przyjętych w ustawie rozwiązań są podzielone. Najbardziej zyskają więc ci, którzy prowadzą kursy dotyczące znowelizowanych przepisów. Tworzą się firmy szkoleniowe, przybywa wykładowców – oferują rozmaite programy edukacji, nie zawsze na najwyższym poziomie, o czasie pracy w zakładach opieki zdrowotnej.

Aby tę wiedzę pozyskać, z pewnością sama lektura ustawy nie wystarczy.

Przybliżając więc czytelnikom na łamach DOBREJ FIRMY znowelizowane przepisy, od kilku miesięcy przedstawialiśmy wynikające z nich konsekwencje i zasady oraz oficjalne interpretacje regulacji wydane przez instytucje państwowe.

Tym razem do omówienia tych najważniejszych zagadnień dołączyliśmy pełny ujednolicony tekst ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej ([link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=184739]DzU z 2007 r. nr 14, poz. 89[/link]) z zaznaczonymi ostatnimi zmianami w przepisach (nowelizacja z 24 sierpnia 2007 r., [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=238962]DzU nr 176, poz. 1240[/link]).

[ramka][b]Dyskusja ekspertów z udziałem czytelników[/b]

Do udziału w panelu dla czytelników poświęconego nowym przepisom o czasie pracy w zakładach opieki zdrowotnej (5 lutego w godz. 10 – 14) zostali zaproszeni:

- Małgorzata Iżycka-Rączka – radca prawny (temat krótkiego wystąpienia: „Kontrakty cywilne o świadczenie usług medycznych”),

- prof. Krzysztof Rączka – Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego („Zasady wynagradzania za dyżury medyczne i porę nocną w świetle znowelizowanych przepisów ustawy o ZOZ”),

- Dariusz Mińkowski – zastępca okręgowego inspektora pracy w Warszawie („Zmiany ustawy o ZOZ w ocenie Państwowej Inspekcji Pracy”),

- Marek Balicki – poseł na Sejm RP („Finansowanie świadczeń zdrowotnych a koszty pracy”),

- Konstanty Radziwiłł – prezes Naczelnej Izby Lekarskiej („Europejskie i polskie przepisy dotyczące czasu pracy i perspektywy ich zmian”).Spotkanie odbędzie się w siedzibie redakcji „Rzeczpospolitej” w Warszawie przy ul. Prostej 51. Wstęp jest bezpłatny.[/ramka]

Mija właśnie pierwszy miesiąc obowiązywania znowelizowanej ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Choć zmiany dotyczyły tylko niewielkiej części jej przepisów, to i ich projektodawcy, i posłowie nie uniknęli wpadek.

To niestety kolejny przykład bubla prawnego – regulacja zamiast wyjaśniać, porządkować i prostować organizację pracy w placówkach służby zdrowia, wprowadziła chaos, niepewność i zdenerwowanie zarówno pracodawców, jak i pracowników.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów