Reklama

Polskie dzieci mają utrudniony dostęp do pediatry

Pomoc dostają nie te dzieci, które mają problemy, ale te, które są uciążliwe – alarmują psychiatrzy

Aktualizacja: 29.09.2010 08:34 Publikacja: 29.09.2010 04:29

Eksperci i lekarze rozmawiali w Warszawie o najważniejszych problemach związanych z leczeniem dzieci. Jednym z największych problemów jest dostęp do psychiatry.

– W Polsce jeden psychiatra dziecięcy przypada na 30 tys. mieszkańców, w Szwecji na 6 tys. – alarmuje prof. Tomasz Wolańczyk, lekarz tej specjalności. To jeden z najniższych wskaźników w Europie.

A liczba zaburzeń psychicznych wśród dzieci mieści się w europejskiej średniej – około 9 proc. wymaga pomocy specjalisty. – Do psychiatry trafiają dzieci, które są agresywne, mają zaburzenia zachowania. Sprawiają kłopot dorosłym, więc ci dążą do tego, by zajął się nimi psychiatra. Dla dzieci, które są smutne, brakuje miejsca. Nikt się nimi nie zajmuje, bo nikomu nie przeszkadzają – mówi prof. Wolańczyk. Najczęściej takie dziecko trafia do specjalisty dopiero wtedy, gdy podejmuje próbę samobójczą.

Problemem jest też to, że dzieci nie są regularnie badane przez pediatrów. – Dochodzi do szokujących zaniedbań. We Wrocławiu u dwóch uczennic zdiagnozowano cukrzycę, dopiero gdy zasnęły w czasie lekcji – oburza się prof. Alicja Chybicka, prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego.

Do rzecznika praw dziecka trafia rocznie 400 skarg dotyczących leczenia. I kilka razy więcej na nierozwiązane problemy chorych dzieci. – Widzimy, że największy problem jest na styku dwóch systemów, np. resorty zdrowia i edukacji dyskutują, kto powinien zapłacić za opiekę psychologiczną nad dziećmi w szpitalach – mówi Elżbieta Karasek z Biura Rzecznika. Dodaje, że także urzędy przerzucają się odpowiedzialnością za rozwiązanie problemu dopalaczy. – Piszą, że zrobiły już wszystko, co w ich mocy, a dzieci nadal mają dostęp do tych substancji. Napisaliśmy do premiera prośbę o skoordynowanie ich działań – zaznacza Karasek.

Reklama
Reklama

Czy to oznacza, że sytuacja dzieci stale się pogarsza? – W wielu dziedzinach jest coraz lepiej – mówi dr Paweł Grzesiowski z PTP. I podaje przykład: kilka lat temu dzieci były szczepione z publicznych pieniędzy przeciwko siedmiu chorobom zakaźnym, teraz już dziesięciu, a niektóre (np. wcześniaki) 12.

Materiał Promocyjny
Wielka diagnoza polskiego POZ. Badanie Centrum Medycznego CMP wskazuje luki między świadomością a potrzebami pacjentów
Ochrona zdrowia
Oddolna prywatyzacja i zamykanie szpitali to realny scenariusz na kolejne lata
Ochrona zdrowia
Miliardy złotych luki w budżecie NFZ. Demografia wykończy system?
Ochrona zdrowia
Prezydent staje po stronie pracowników ochrony zdrowia
Ochrona zdrowia
Premier ociepla wizerunek w temacie ochrony zdrowia. Prezydent odpuszcza weto
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama