Czy bezduszna technika cyfrowa może zastąpić dzieło mistrza? Amerykanie przekonują, że tak. Najpierw zeskanowali stradivariusa Betts z kolekcji Biblioteki Kongresu, a następnie odtworzyli go dzięki cyfrowej obrabiarce. Otrzymali dokładną replikę instrumentu włoskiego lutnika.
– Mają jakość dźwięku prawie identyczną z oryginałem – mówi dr Steven Sirr, pomysłodawca całego przedsięwzięcia.
Naukowiec jest... radiologiem i skrzypkiem. Jego zdaniem ta technika umożliwi dostęp do najsłynniejszych instrumentów – a właściwie ich brzmienia – muzykom, których nie stać na zakup lub wypożyczenie zawrotnie drogich stradivariusów.
– Tomografia jest wyjątkową metodą umożliwiającą zajrzenie w głąb obiektu – tłumaczy dr Sirr. – W połączeniu z cyfrową obróbką drewna umożliwia nam stworzenie repliki o niezwykłej wprost wierności.
Sirr przyznaje, że pomysł zeskanowania instrumentu muzycznego chodził mu po głowie od dłuższego czasu. Do szpitala przynosił skrzypce, aby ćwiczyć na dyżurze. W 1988 r. musiał wykorzystać aparat do tomografii komputerowej (CT) do stworzenia trójwymiarowych obrazów ciała ofiary ulicznej strzelaniny. Obok leżały skrzypce...