Gry pokonały kino

?Pełna przemocy i wulgaryzmów gra w ciągu kilku dni zarobiła więcej niż filmy „Avatar", „The Avengers" i ostatnia część przygód Harry'ego Pottera razem wzięte – pisze Piotr Kościelniak

Publikacja: 04.10.2013 20:00

„Grand Theft Auto V” – seks, krew i przekleństwa

„Grand Theft Auto V” – seks, krew i przekleństwa

Foto: materiały prasowe

„Grand Theft Auto V" to nowy rekordzista na rynku rozrywki. I to nie tylko wśród gier. Wyniki z pierwszych dni sprzedaży są wielokrotnie lepsze niż osiągnięte w tym samym czasie przez największe hity kinowe.

Przez 24 godziny od premiery gra wideo zarobiła 800 mln dolarów. Przełamanie granicy miliarda dolarów zajęło jej trzy dni. Dla porównania – każdy z wymienionych wyżej filmów potrzebował na to ponad dwóch tygodni.

W Polsce nowa „GTA" kosztuje ok. 220 zł w wersji na konsole.

Według szacunkowych danych po swój egzemplarz gry wybrało się do sklepów ok. 16 mln osób. W Londynie jeden z graczy został dźgnięty nożem – napastnicy ukradli mu świeżo kupioną „GTA V". Pod Nowym Jorkiem trzej młodzi mężczyźni udawali policjantów, byle tylko ominąć długą na 500 osób kolejkę do sklepu. Pokazywali wytatuowane „odznaki". Ochrona dała się oszukać i grę udało im się zdobyć. Ale chwilę później ich samochód udający radiowóz został zatrzymany przez prawdziwy patrol policji, a pomysłowi fani „GTA" trafili do aresztu.

Rekord goni rekord

To sceny żywcem wzięte z gry. W najnowszej odsłonie „GTA V" gracz wciela się w bandytę wykonującego rozmaite zadania – z reguły są to czynności niezgodne z prawem. Całość jest okraszona sporą dawką przemocy i wulgarnego języka, co ma podkreślać realizm fabuły. Gracze to jednak kochają – seria „Grand Theft Auto" nie tylko dobrze zarabia, ale również zyskała uznanie wśród recenzentów. To coś, o czym twórcy filmowych hitów mogą tylko pomarzyć. – Seria Grand Thef Auto to kulturowy fenomen, a jego twórcy z Rockstar Games kolejny raz pokazali, co można osiągnąć w świecie interaktywnej rozrywki – mówi Strauss Zelnick, szef firmy Take-Two Interactive, wydawcy „GTA V".

Rekordowe są również nakłady na wyprodukowanie przeboju. Wydatki studia szacuje się na 265 mln dolarów. Czyli więcej niż oficjalnie wydano np. na „Avatara" czy „Titanica". Według „Guardiana" nad grą pracowało przez cztery lata 250 osób. Scenariusz liczy ponad 1000 stron tekstu. Podobnie jest z poprzednimi „rekordzistami". Chwalona przez krytyków „Call of Duty: Black Ops 2" (wojenna strzelanka widziana oczami bohatera) w ciągu pierwszej doby zarobiła 500 mln dolarów. Jej wcześniejsza odsłona „Modern Warfare 3" – 400 mln. Do miliarda dobiły po 15 dniach. Stworzenie „Modern Warfare 2" kosztowało od 40 do 50 mln dolarów. Dystrybucja i marketing wywindowały koszty do 200 mln dolarów, czyli do poziomu superprodukcji filmowych.

Na listopad zapowiadana jest premiera nowej części „Call of Duty". „Ghosts" przeznaczona jest na konsole gier nowej generacji (XBox One oraz PlayStation 4), ale ma działać również ze starszymi urządzeniami. Z tego powodu prawdopodobnie kolejny raz podbije stawkę wpływów ze sprzedaży. Polskie hity zarabiają mniej. Według szacunkowych danych przygotowanie polskiej gry „Wiedźmin 2: Zabójcy Królów" kosztowało nie więcej niż 10 mln dolarów. Wydawca – CD Projekt – w pierwszej połowie tego roku wypracował 63 mln zł przychodów (oferuje również poprzednią część „Wiedźmina"). W przyszłym roku ma się pojawić najnowsza odsłona tej popularnej serii „Wiedźmin 3: Dziki Gon".

Ale błyskawiczny sukces finansowy gier to tylko jedna strona medalu. Po początkowej euforii wyniki szybko zaczynają spadać. Nawet najwięksi entuzjaści raczej nie kupią tej samej gry dwa razy. Inaczej jest z filmami. Wprawdzie cena biletu jest wielokrotnie niższa niż cena egzemplarza gry, dystrybutorzy kinowych hitów mogą liczyć na to, że znajdą się tacy, którzy wybiorą się na film kilka razy. A może kupią nawet wersję na płycie Blu-ray.

Dzięki temu „Avatar" zarobił łącznie 2,8 mld dolarów, „Titanic" – 2,2 mld i to zapewne jeszcze nie koniec. W końcu chętniej obejrzymy film sprzed kilku lat, niż kupimy przestarzałą technologicznie grę.

Jak zarobić drugi miliard

Czy „GTA V" przyniesie swoim twórcom jeszcze choć część tego, co dała w ciągu trzech pierwszych dni? Producenci gier mają sposób na utrzymanie przychodów nawet po wygaśnięciu początkowej euforii zakupowej. To uruchomienie gry online i pobieranie opłat za możliwość uczestnictwa w wieloosobowej zabawie.

W przypadku „GTA V" sam dostęp do gry sieciowej jest bezpłatny, ale... gracze mogą w niej kupować broń, ubrania i inne elementy wyposażenia za żywą gotówkę. Wszystkie te przedmioty można również zdobyć w toku normalnej zabawy – wykonując kolejne misje, ale jeżeli ktoś chce mieć wszystko od razu – musi zapłacić.

Ten sam model wcześniej z powodzeniem przetestowała Zynga oferująca gry użytkownikom Facebooka. Również wiele bezpłatnych gier na smartfony i tablety opiera się na modelu zakupów w trakcie rozgrywki.

W przypadku nowego hitu Take-Two możliwości gry online od 1 października chciało przetestować ok. 2 mln graczy – jest więc na kim zarabiać.

Do kogo trafią te pieniądze? Największym prywatnym udziałowcem Take-Two jest fundusz należący do rekina biznesu Carla Icahna (ma 13 proc.), znanego z agresywnych przejęć i restrukturyzacji firm oraz zwolnień. Jego osobisty majątek szacowany jest na 20 mld dolarów.

„Grand Theft Auto V" to nowy rekordzista na rynku rozrywki. I to nie tylko wśród gier. Wyniki z pierwszych dni sprzedaży są wielokrotnie lepsze niż osiągnięte w tym samym czasie przez największe hity kinowe.

Przez 24 godziny od premiery gra wideo zarobiła 800 mln dolarów. Przełamanie granicy miliarda dolarów zajęło jej trzy dni. Dla porównania – każdy z wymienionych wyżej filmów potrzebował na to ponad dwóch tygodni.

Pozostało 91% artykułu
Materiał Promocyjny
Kod Innowacji - ruszył konkurs dla firm stawiających na nowe technologie w komunikacji z konsumentami
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska