Realizacja remontu finansowanego z dotacji Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej natrafiła na nieoczekiwaną przeszkodę.
Remont miał polegać na montażu instalacji wodno-kanalizacyjnej i ogrzewania w domu jednorodzinnym, powiązanym konstrukcyjnie z bliźniakiem. Inwestycja powinna była zostać ukończona do 30 grudnia 2019 r. Nowy właściciel sąsiedniego budynku odciął jednak swoją sąsiadkę od wejścia do piwnicy, znajdującego się na jego działce i zażądał, aby wykonała odrębne wejście.
Tymczasem właśnie w piwnicy znajduje się cała instalacja wodno-kanalizacyjna, wodomierz oraz zawór główny wody, do którego kobieta nie ma obecnie dostępu. Bez możliwości wejścia do piwnicy nie może zaś przeprowadzić remontu. Wykonanie nowego wejścia uniemożliwi natomiast zakończenie w wymaganym terminie prac objętych dofinansowaniem i spowoduje utratę przyznanych środków.
W tej sytuacji beneficjentka dotacji wystąpiła do starosty o wydanie decyzji o niezbędności wejścia na nieruchomość sąsiedniego budynku. Starosta, a następnie wojewoda lubuski ocenili, że rzeczywiście zostały spełnione wymogi, określone w art. 47 prawa budowlanego. Inwestor zgłosił zamiar wykonania prac budowlanych, a to wymaga wejścia do wspólnej piwnicy, na teren sąsiedniej nieruchomości.
Bezskuteczne okazały się starania o uzyskanie zgody właściciela. Wobec tego wojewoda stwierdził, że nie ma przesłanek odmowy udzielenia zgody na wejście na teren sąsiedniej nieruchomości.