Całe rzesze spółdzielców nie płacą za mieszkania. Ich dług systematycznie rośnie, a wraz z nim odsetki za zwłokę. Chodzi o miliony złotych. Spółdzielnie mają jednak problem nie tylko z egzekucją długów. Rzecz w tym, że kiedy już ona nastąpi, nie wiedzą, czy mają płacić CIT od odsetek. Wszystko z powodu różnych interpretacji fiskusa.
Z tym problemem zmaga się m.in. Spółdzielnia Ruda w Warszawie.
– Wystąpiliśmy do urzędu skarbowego o wyjaśnienie. Usłyszeliśmy, że mamy płacić, bo jest to dochód spółdzielni niezwiązany z gospodarką mieszkaniową – mówi Dariusz Śmierzyński, jej prezes. – To jakiś absurd. Fiskus myśli, że zarabiamy na odsetkach. W tej chwili zaległości w opłatach wynoszą w Rudzie ok. 1,3 mln zł, a podatek od odsetek ok. 30 tys. zł.
Od roku z CIT zwolnione są dochody uzyskane z gospodarki zasobami mieszkaniowymi przeznaczane w całości na cele z nią związane (art. 17 ust. 1 pkt. 44 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych).
– Żaden przepis nie definiuje jednak pojęcia „gospodarka mieszkaniowa”. Dlatego każdy urząd interpretuje przepisy po swojemu – uważa Jerzy Jankowski, przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego Krajowej Rady Spółdzielczej.