Państwo chce pomóc w remoncie starych domów

Rząd przyjął wczoraj projekt ustawy o wspieraniu remontów i termomodernizacji. Dotyczy on nowego rodzaju kredytu – z premią remontową. Zmienia także zasady przyznawania kredytu termomodernizacyjnego.

O kredyt remontowy będą mogły się starać spółdzielnie mieszkaniowe, towarzystwa budownictwa społecznego, wspólnoty mieszkaniowe (jeżeli większość lokali należy do osób fizycznych) i właściciele budynków (osoby fizyczne). Można go będzie uzyskać tylko na remont budynków, w których są więcej niż dwa lokale, oraz oddanych do użytkowania przed 14 sierpnia 1961 r.

Według Ministerstwa Infrastruktury państwo nie bez powodu chce wspierać remonty tych właśnie budynków. Obecnie są one w najgorszym stanie technicznym i mają najniższy standard.

Kredyt będzie można otrzymać na remont budynku, wymianę okien, remont balkonów (nawet jeżeli służą tylko do użytku właścicieli poszczególnych mieszkań). Dostanie się go także na przebudowę domu, która spowoduje trwałe ulepszenie lub unowocześnienie. Pieniądze z niego będzie można przeznaczyć również na wyposażenie w instalacje i urządzenia wymagane dla nowych budynków w obowiązujących przepisach techniczno-budowlanych.

Projekt nie pozwala natomiast wykorzystać tego kredytu na remont mieszkań oraz na prace zwiększające powierzchnię użytkową domu. Nie otrzyma się go także, gdy nieruchomość była remontowana za pieniądze unijne – z jednym wszakże wyjątkiem. Dotyczy on wykorzystywania na rewitalizację środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Premia remontowa to dofinansowanie spłaty 20 proc. kwoty kredytu zaciągniętego na remont (nie może jednak przekroczyć 15 proc. wszystkich kosztów przedsięwzięcia remontowego). Inwestor będzie z własnej kieszeni spłacał 80 proc. kredytu wraz z odsetkami, resztę pokryje państwo.

Kredytu z tego rodzaju premią mają udzielać banki komercyjne, które podpiszą umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Pieniądze na premię będą pochodziły z Funduszu Remontów i Termomodernizacji (dysponuje nim właśnie BGK).

Premia remontowa będzie wypłacana pod warunkiem, że w kasie funduszu znajdą się na to środki. Ministerstwo Infrastruktury zapewnia, że ich nie zabraknie.

Projekt ustawy wprowadza także nowe warunki przyznawania premii termomodernizacyjnej. Przede wszystkim obniża tę premię z 25 do 20 proc. kwoty kredytu.

Ponadto rząd zrezygnował z określania wymogów dotyczących długości okresu kredytowania i wysokości minimalnego udziału własnego.

Premii termomodernizacyjnej, tak samo jak remontowej, nie będzie można wykorzystać w wypadku przedsięwzięcia współfinansowanego ze środków unijnych. Ma to zapobiec kumulowaniu się pomocy ze źródeł publicznych, z wyłączeniem ewentualnej pomocy udzielonej przez samorządy lokalne.

Opracowywana ustawa ma zastąpić obowiązującą od 1998 r. ustawę o wspieraniu przedsięwzięć termomodernizacyjnych. Projekt trafi teraz do Sejmu. Ustawa ma wejść w życie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Piotr Styczeń, wiceminister infrastruktury

Nie powinno zabraknąć pieniędzy na premie remontowe i termomodernizacyjne. To prawda, że przez wiele lat chętnych na premię termomodernizacyjną było więcej niż środków. Zdarzało się, że środków brakowało już w trakcie roku. To się jednak zmieniło w roku ubiegłym. Budżet państwa przeznaczył wtedy na ten cel 250 mln zł.

Podobna kwota jest przewidziana także w tym roku. Sądzę, że w latach następnych nie będzie gorzej i pieniędzy wystarczy dla osób starających się o oba rodzaje premii.

Jeśli chodzi o obniżkę premii termomodernizacyjnej, to zdecydowaliśmy się na nią, ponieważ banki od dłuższego czasu pobierają niższe odsetki.