Rozmowa z Piotrem Styczniem wiceministrem infrastruktury:
Sądzę, że trzeba rozważyć taką możliwość. Całkowity zakaz eksmisji na bruk niekorzystnie wpływa na zachowania części lokatorów. Czują się całkowicie bezkarni. Nie płacą za mieszkanie, bo wiedzą, że trudno będzie ich z niego usunąć. Eksmisja na bruk powinna być więc dopuszczalna, gdy lokator zalega z czynszem, mimo że jego sytuacja finansowa wcale nie jest zła i spokojnie mógłby płacić na bieżąco. Oczywiście to, czy faktycznie tak jest, musiałby zbadać sąd.
W tej chwili przepisy jednakowo chronią biednych i bogatych. Ustawa o ochronie praw lokatorów nakazuje przyznać lokal socjalny, np. bezrobotnemu i rodzinie z małymi dziećmi, dla ustawodawcy nie ma przy tym znaczenia stan majątkowy tych osób.
Moim zdaniem eksmisja donikąd powinna być także dopuszczalna, gdy lokator znęca się nad rodziną lub zakłóca stale porządek domowy. Co ciekawe wspomniana ustawa dopuszcza możliwość orzeczenia eksmisji bez prawa do lokalu socjalnego, ale kodeks postępowania cywilnego każe dostarczyć pomieszczenie tymczasowe tym osobom. Mówi o tym art. 1046 kodeksu postępowania cywilnego.
W tej chwili w Ministerstwie Sprawiedliwości rozważana jest zmiana tego przepisu. Proponuje się, żeby w wypadku znęcania się nad rodziną albo rażącego lub uporczywego wykraczania przeciwko porządkowi domowemu można było eksmitować do noclegowni. Zobaczymy, jakie będą losy tej propozycji, wcześniejsze bowiem próby zmian się nie powiodły.