Długie kolejki, zapisy na społeczne listy. Nie chodzi bynajmniej o czasy kartek na mięso i butelek z octem na sklepowych półkach. Tak było ponad dwa lata temu przed siedzibami wielu spółdzielni mieszkaniowych, kiedy weszły w życie przepisy o tanim wykupie mieszkań spółdzielczych. Wprowadziła go [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=232417]nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z 14 czerwca 2007 r.[/link]
Jak wykup wygląda teraz? Kolejki znikły, ale chętnych do wykupu mieszkań nadal jest wielu. Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP przygotował raport w tej sprawie, do którego dotarła “Rzeczpospolita”.
[srodtytul]Ilu skorzystało[/srodtytul]
– Dane związku obejmują okres od 31 lipca 2007 r. do 31 sierpnia 2009 r. – wyjaśnił Jerzy Jankowski z Krajowej Rady Spółdzielczej.
Pochodzą one od 350 spółdzielni, a te mają w swoich zasobach grubo ponad milion mieszkań. We wspomnianym okresie zrealizowano tam 806 tys. wniosków dotyczących wykupu, z tego najwięcej, bo 490 tys., dotyczyło przekształcania lokatorskich praw we własność; następnie prawa własnościowego we własność – 272 tys.; lokatorskich praw we własnościowe – 41 tys. Najmniej przekształceń było wśród najemców. Status mieszkania (dawnego zakładowego) zmieniło 3 tys. osób.