Serbia nie ma zezwolenia na nabycie tej nieruchomości. Minister spraw wewnętrznych i administracji 31 marca 2011 r. odmówił jej ostatecznie zgody na nabycie w drodze zasiedzenia pałacyku przy Al. Ujazdowskich w Warszawie.
- Decyzja stwierdza, że w myśl ustawy z 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców państwo obce jest cudzoziemcem. Musi więc mieć, przewidziane przez ustawę, zezwolenie na takie transakcje. Art. 1 ust. 4 obejmuje również zasiedzenie - twierdzi minister. Również w świetle prawa międzynarodowego nie można zasiedzieć nieruchomości dyplomatycznych.
O tym, czy taka zgoda jest rzeczywiście niezbędna, rozstrzygną dopiero sądy administracyjne. Republika Serbii Ambasada w Warszawie zaskarżyła bowiem decyzję ministra do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
- Państwo obce nie jest cudzoziemcem w rozumieniu art. 1 ust. 2 wspomnianej ustawy, toteż nie wymaga zezwolenia MSWiA na nabycie nieruchomości w drodze zasiedzenia. A samo zasiedzenie następuje z mocy prawa - argumentuje w skardze Republika Serbii - Ambasada w Warszawie.
Ambasada Serbii zajmowała budynek w Warszawie po ambasadach byłej Jugosławii oraz byłej Serbii i Czarnogóry. W 2002 r. nieruchomość wróciła do rodziny Gawrońskich, a pięć lat później Serbia przeniosła swoją placówkę dyplomatyczną. Wystąpiła jednak do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia o stwierdzenie, że jako państwo nabyła z mocy prawa własność wspomnianej nieruchomości przez zasiedzenie.