.
Cel tych ustaw sam w sobie nie budzi sprzeciwu, tyle tylko że środki prawne zaprojektowane do jego osiągnięcia są, z kilku co najmniej powodów, kontrowersyjne. Prowadzą do rażącej przewlekłości w wypłatach odszkodowań, którą trudno zwalczać środkami prawnymi przewidzianymi w kodeksie postępowania administracyjnego (np. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z Białymstoku z 28 października 2010 r., II SAB/Bk 58/10). Umożliwiają eksmisję na bruk. Powodują wiele uciążliwości dla wywłaszczonych, choćby związanych z dochodzeniem w postępowaniu cywilnym roszczenia o wykup części wywłaszczonych nieruchomości, które nie nadają się do wykorzystania na dotychczasowe cele.
Uproszczenie procedur mające służyć maksymalnemu przyspieszeniu realizacji poszczególnych inwestycji jaskrawo koliduje z zasadą proporcjonalności (art. 31 ust. 3 konstytucji), zakazującą uchwalania przepisów nieadekwatnych do celu, jaki ustawodawca zamierza osiągnąć. Inwestycje infrastrukturalne mogą być z powodzeniem realizowane z pełnym poszanowaniem praw i wolności obywatelskich. Do tego zobowiązuje państwo prawa.
Uboczne skutki wywłaszczenia
Skoncentrujmy się jednak na problemie, który zasługuje na miano jednego z głównych mankamentów specustaw. Chodzi o tzw. resztówki, czyli części nieruchomości, które nie podlegają wywłaszczeniu, ale też nie nadają się do prawidłowego wykorzystania na dotychczasowe cele.
Ustawa drogowa stanowi w art. 13 ust. 3, że jeżeli przejęta jest część nieruchomości, a pozostała część nie nadaje się do prawidłowego wykorzystania na dotychczasowe cele, właściwy zarządca drogi jest obowiązany, na wniosek właściciela lub użytkownika wieczystego nieruchomości, w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa albo jednostki samorządu terytorialnego do nabycia tej części nieruchomości. Poza wszelką wątpliwością jest, że żądanie nabycia części nieruchomości w warunkach określonych w przywołanym przepisie nie jest elementem administracyjnego postępowania wywłaszczeniowego i nie podlega załatwieniu w drodze decyzji administracyjnej. Roszczenie o wykup całej nieruchomości w trybie tego przepisu ma bowiem charakter cywilnoprawny, dlatego może być dochodzone wyłącznie w postępowaniu cywilnym przed sądem powszechnym (wyrok WSA w Warszawie z 13 sierpnia 2008 r., I SA/Wa 477/08). Tymczasem zarządcy dróg nie są skłonni do wykupywania resztówek.
Sama ocena, czy pozostała część nieruchomości nie nadaje się do prawidłowego wykorzystania na dotychczasowe cele, zależy od tego, czy dokonuje jej właściciel czy potencjalny nabywca. Finalnie oceny dokonują sądy. W każdym razie samo rozwiązanie polegające na „przymuszeniu" właściciela do wytaczania powództwa w poszukiwaniu ochrony swojego interesu prawnego jest nader niekorzystne dla właściciela, gdyż po pierwsze, naraża go na długotrwały proces cywilny, a po drugie, to na nim spoczywa ciężar udowodnienia, iż jego nieruchomość nie nadaje się do przeznaczenia na dotychczasowe cele.